Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Dekapolis

Dekapolis

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
1.1k Posty 5 Uczestników 12.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #539

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Wystarczająca ilość, żeby upolować dość zwierzyny, aby ich zdyskredytować i wygrać konkurs, a przy okazji coś też jeszcze powinno zostać.

    Podróż nie była długa, gdyż po około kwadransie dotarłeś do sporej przesieki w tundrze, którą wokół zabezpieczono prymitywnymi zasiekam, palisadą i wałem ziemnym, a cała zastawiona była namiotami ze skóry różnych zwierząt. Poza tym widziałeś tam też ogniska i liczne zastępy Nordów, w różnym wieku i obu płci, a nawet kilka Lodowych Olbrzymów.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #540

      avatar Vader0PL Vader0PL

      Krasnolud
      No i doskonale! Ruszył więc z innymi poza Dekapolis.

      Niziołek
      Rozejrzał się za jakimś wejściem.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #541

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Całą trójką opuściliście miasto, mając głęboko w dupie strażników, którzy Wam to odradzali ze względu na czających się w tundze Nordów, Lodowe Olbrzymy i zwabione wonią świeżych trupów drapieżniki… W końcu o to Wam właśnie chodziło, czyż nie? No, przynajmniej o to ostatnie. Tak czy inaczej, po opuszczeniu bram miasta, każdy Krasnolud skierował się w swoją stronę.

        Kilka bram było i właściwie bez różnicy, którą wybierzesz, bo i tak pewnie jacyś wartownicy wyłapią Cię dużo wcześniej.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #542

          avatar Vader0PL Vader0PL

          Krasnolud
          Jego towarzysze ruszyli w jakim kierunku?

          Niziołek
          A więc ruszył przez jedną z nich.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #543

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Właściwie jeden prosto jak w mordę strzelił, a drugi odszedł kilkanaście metrów w lewo i także ruszył przed siebie.

            Nie dotarłeś nawet do połowy drogi, nim z każdej strony nie otoczyła Cię grupa ośmiu Nordów z trzema tresowanymi wilkami. Nic nie mówili, ale postawa oraz dłonie zaciśnięte na mieczach, młotach, włóczniach i toporach robiły wystarczające wrażenie, aby obyło się bez słów.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #544

              avatar Vader0PL Vader0PL

              Krasnolud
              No to on ruszył w prawo i jako prawy krasnolud pomaszerował nucąc jedną z krasnoludzkich piosenek, gdy wyruszały dać komuś wpie**ol.

              Niziołek
              ‐Nie jestem wrogiem, ani sojusznikiem miast, które wam sprawiają kłopot. Jestem posłańcem kogoś innego.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #545

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Brak jakiegokolwiek ruchu z ich strony oznacza, że chcieliby wiedzieć coś więcej, jak to wartownicy.

                Twa krasnoludzka pieśń niosła się po tundrze i odbijała od rozmaitych iglastych drzew, jednakże jak na razie nie widzisz nic do upolowania.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #546

                  avatar Vader0PL Vader0PL

                  Krasnolud
                  Dlatego umilkł i rozpoczął wstępne tropienie.

                  Niziołek
                  ‐Jest tutaj Wulfgar?

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #547

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Śladów na śniegu była istna mnogość, zależy tylko na co chciałeś dziś zapolować.

                    Jeden ze strażników pokręcił głową.
                    ‐ Wyjechał niedawno, jest jego zastępca, Behtrag Śmiały.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #548

                      avatar Vader0PL Vader0PL

                      Niziołek
                      ‐Wulfgara nie znajdę wśród ziem, których nie znam, prawda? Więc jeżeli nie stanowi to problemu, to chciałbym przekazać zaproszenie Behtragowi Śmiałemu.

                      Kuba
                      Drapieżniki oczywiście.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #549

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        ‐ Zaproszenie? Od kogo? ‐ spytał wartownik.
                        ‐ Pewnie od psów z Dekapolis! ‐ dodał drugi i splunął, zaś reszta poszła w jego ślady.

                        Miałeś ślady niedźwiedzia i watahy wilków, przecinały się co prawda, ale biegły w innych, przeciwnych, kierunkach.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #550

                          avatar Vader0PL Vader0PL

                          ‐Żaden z Dekapolis mnie nie wezwał, a również nigdy tam nie byłem. Poza tym… myślicie, że ukrywaliby przez taki okres czasu obecność wojownika mej wielkości i nie wysłali go do walk? A jak już, to dlaczego ja miałbym ruszać samemu na wasze terytoria, zamiast bronić miast? Odpowiedź jest prosta ‐ To nie oni mnie wezwali, tylko ktoś, komu bardzo zależy na tym, żeby wiadomość dotarła do Wulfgara i Behtraga.

                          Ruszył za niedźwiedziem.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #551

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            Ślad urywał się przed jaskinią, do której zapewne powinieneś wejść, aby dobrać się do miśka.

                            ‐ Jak nie Dekapolis to kto? Może te cesarskie psy?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #552

                              avatar Vader0PL Vader0PL

                              Niziołek
                              ‐Za przeproszeniem, jestem, a raczej byłem Elfem. Pochodzę z Góry, Miasta Imperawes.

                              Krasnolud
                              Nie wchodzi się do jaskini niedźwiedzia. Poszukał gałęzi do pochodni.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #553

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                ‐ Nie znam. ‐ odparł, ale mimo to pozwolił Ci wejść do obozu Nordów.

                                Wokół była tundra, także ten…

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #554

                                  avatar Vader0PL Vader0PL

                                  ‐Mogę ruszyć prosto do prawej ręki Wulfgara?
                                  Zabrał trochę gałęzi.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #555

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    ‐ Po co Ci to? ‐ zagadnął strażnik, choć prowadził Cię bez żadnych problemów wprost do największego namiotu, gdzie pewnie siedział ten cały Behtrag Śmiały.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #556

                                      avatar Vader0PL Vader0PL

                                      ///Gałęzie to do Krasnoluda ;‐;

                                      Niziołek
                                      Spojrzał z lekka krytycznie na namiot, a następnie lekko pochylony do niego wszedł.
                                      ///2 metry. Jak ja się cieszę, że nie wybrałem 3.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #557

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        //Nie oddzieliłeś i nie pomyślałem o tym. Moja wina.//
                                        Udało Ci się ich nazbierać.

                                        Niewiele musiałeś się pochylać, ale fakt faktem, że musiałeś. W środku pełno było skór na podłodze, stołach i ławach, zaś na drewnianych stołach stały różne napoje i strawa. Zauważyłeś kilka kręcących się w tą i tamtą stronę Nordyjek, zapewne kelnerek, kucharek lub nałożnic, pół tuzina strażników i samego Behtraga Śmiałego, który obecnie jednocześnie pił miód i wpatrywał się w mapę.
                                        ‐ A Ty kto? ‐ spytał, odrywając wzrok od owej mapy i dopijając miód.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #558

                                          avatar Vader0PL Vader0PL

                                          //Wiem.
                                          Krasnolud
                                          Spróbował je podpalić.

                                          Niziołek
                                          Zwrócił się bezpośrednio do niego.
                                          ‐Behtragu Śmiały, jestem posłańcem Profesora Gastera, który wyznaczył mi danie zaproszenia najważniejszym istotom na naszym świecie.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy