Dekapolis
-
-
Kuba1001
Mogłeś wykorzystać w tym celu mięso zabitego niedźwiedzia, jego świeże truchło, błądzić bez celu lub też wrócić do wcześniej znalezionych tropów wilków.
Jak zostało powiedziane, za coś im płacili, więc skrzyżowali bajeranckie halabardy, uprzednie pokonując kilka metrów, aby Cię wyprzedzić.
‐ Stać! ‐ krzyknął jeden. ‐ Albo powiesz kim jesteś, skąd i po co dokładnie tu idziesz to nie masz prawa wejść do środka, jasne? -
Vader0PL
Najpierw mięso. Oddalił się jakieś sto, dwieście metrów od siedziby misia i rzucił mięso i się oddalił, by widzieć mięso i okolicę w pobliżu.
‐Mówisz synu do Elfa, który walczył w otwartej walce z Lordem Demonów. Mówisz do Baszala Vallohra, byłego Paladyna. A zatrzymywanie posłańców z istotną wiadomością ze strony innego, ważnego przywódcy, nie jest dobrze odbierane na arenie światowej.
-
Kuba1001
Zmarnowałeś w ten sposób kawał tłustego mięsa z niedźwiedzia, bo truchło mogłoby spełnić to zadanie w tym samym stopniu. Niemniej, chyba działa, bo słyszysz nie takie odległe wycie wilków.
Samo wspomnienie takich słów jak “Lord Demonów” i “Paladyn” wystarczyło, aby wpuścili Cię do środka bez dalszych awantur lub pytań.
-
-
Kuba1001
Odnalazłeś ją bez problemu, w środku najpewniej trwała narada, sądząc po licznych i podniesionych głosach ze środka.
Tak czy tak, wdrapałeś się na niskie drzewo (jako Krasnolud nie mogłeś liczyć na więcej) i ujrzałeś wtedy pierwszego wilka, a po nim trzy kolejne.
//Znów odlejesz się na pysk któregoś?// -
-
Kuba1001
//Jak tam chcesz.//
Udało się, zwłaszcza że Cię nie zauważyły i były bardziej zainteresowane niedźwiedziem, a właściwie to jego truchłem.Chyba nie mogłeś wkroczyć w lepszej chwili, gdyż kilku mężczyzn trzymało już dłonie na rękojeściach mieczy, szabel i toporów, a więc tylko i wyłącznie Twoje wejście sprawiło, że nie doszło do rękoczynów, a wszyscy obecni wbili w Ciebie wzrok.
‐ A Ty to kto? ‐ spytał w końcu jeden z nich, nie tylko najodważniejszy, ale i zarazem najbardziej postawny ze wszystkich, w którym więcej mogło być barbarzyńcy niż zwykłego człowieka. -
-
Kuba1001
Padł martwy, ale za to reszta pobiegła w Twoim kierunku i otoczyła drzewo, skacząc w gorę i próbując Cię z niego ściągnąć za pomocą łap, pazurów i kłów.
‐ Od tych barbarzyńców? ‐ spytał inny, nieco bardziej obyty i właściwie wyglądający na najbardziej eleganckiego i kulturalnego w tej sali.
-
-
-
Vader0PL
Niziołek
‐A więc, będziecie musieli wyznaczyć maksymalnie trzech przedstawicieli… Profesor Gaster, twórca IMP, zaprasza was do dołączenia do swojej organizacji. Do tej organizacji mogą należeć tylko władcy i przywódcy najpotężniejszych krain i organizacji. Macie zaproszenie do dołączenia do IMP. Drugiej takowej nie będzie.Krasnolud
Poczekał z dziesięć minut. -
-
Vader0PL
///NGAHH
‐Gaster to Polomon i Profesor. Jeden z trzech wielkich przywódców Góry, czyli trzech ras zamieszkujących górę i jej okolice. IMP z kolei ma rozstrzygać wszystko, co się będzie działona świecie. Być może to wam pomoże, patrząc na waszą sytuację.Oskórował je i zabrał mięso. Ile czasu do końca polowania?
-
-
-
-
-