Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Dekapolis

Dekapolis

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
1.1k Posty 5 Uczestników 12.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #817

    avatar bulorwas bulorwas

    ‐Inaczej. W spotkaniu z magiem ognia, którzy prędzej spie**olą?

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #818

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      ‐ Pewnie zielonoskórzy, u nich rzadko kiedy trafia się Mag, a Magów się zwyczajnie boją.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #819

        avatar bulorwas bulorwas

        ‐Wszystko jasne, dzięki. W zmian mogę was na szybko rozgrzać i upiec jakieś mięso.
        Zaproponował w ramach gestu.
        //Poziom zaawansowany pozwala już na zaklinanie broni magią, czy trzeba mistrzowskiego?

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #820

          avatar Vader0PL Vader0PL

          Lecz i tak przeładował i wystrzelił ponownie. Nie było raczej innej możliwości.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #821

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Bulwa:
            //Możesz otoczyć płomieniem broń, ale na krótko, nie może być to nic wielkiego i nie ma gwarancji, że się uda. W mistrzowskim na odwrót. O ile takie zaklinanie broni masz na myśli.//
            ‐ Cholerni Magowie. ‐ westchnął jeden, ale bynajmniej nie protestował, i po chwili miałeś już gotowe mięso oraz patyki, drewno i korę do rozpalenia ogniska.
            Vader:
            Możecie tutaj sterczeć i prowadzić taką wymianę ognia albo ruszyć im naprzeciw do tundry, sami nie są na tyle głupi, żeby z niej wyjść… Chociaż nie, to nie jedyne opcje, prowadzący wyprawę brodacz kazał Wam wznowić marsz, rzecz jasna wciąż strzelając i osłaniając się tarczami.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #822

              avatar bulorwas bulorwas

              Płzyłożył rękę do mięsa i pocierał je nagrzewając z pomocą magii tak by się upiekło. Potem po prostu zapalił ognisko pstryknięciem.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #823

                avatar Vader0PL Vader0PL

                Ruszył więc dalej marszem.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #824

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Bulwa:
                  Udało Ci się, temu Magnusowi wypadałoby kiedyś postawić piwo, jeśli znów się spotkacie. No i o ile on dalej nie będzie abstynentem. Tak czy inaczej, chyba pora już się pożegnać i ruszyć w dalszą trasę, prawda?
                  Vader:
                  Wydawało się, że Nordowie sobie odpuścili, gdy przeszliście dobrych kilkadziesiąt metrów, ale po chwili strzały znów sypnęły się na Was ze zdwojoną siłą, a chwilę później śnieg przed Wami zaczął się dziwnie piętrzyć. Po kilku sekundach wygrzebały się z niego stwory, które widzisz po raz pierwszy, ale najpewniej i Twoi kompani, ci, którzy bywali w Dekapolis dłużej i częściej, zostali tu na stałe, a nawet się tu urodzili i wychowali, również nie widzieli nigdy czegoś takiego… Monstrum mierzyło przynajmniej dwa metry wysokości, może więcej, a więc całkiem sporo jak na krasnoludzkie standardy. Miały z grubsza podobne do ludzi sylwetki, ale zbudowane były z lodu, takie też były ich wielkie, dwuręczna ostrza, które dzierżyli. Jednakże najbardziej przerażały Cię w nich ich głowy: Puste bryły lodu, bez oczu, ust, nosa czy jakichkolwiek rysów… Po kilku chwilach, jakie zajęły Wam i im przypatrzenie się oponentom, potwory wykonały pierwszy ruch, zamachując się swoimi ostrzami, miażdżąc lub wyrzucając wysoko w górę pierwsze szeregi brodatego woja.
                  //Później dodam do Bestiariusza.//

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #825

                    avatar bulorwas bulorwas

                    Ruszył więc w drogę. Skręcił w lewo, tam gdzie mówili o rozstaju.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #826

                      avatar Vader0PL Vader0PL

                      No cóż, strach trzeba będzie przemienić w agresję. Teraz jednakże zamachnął się młotem tak, żeby trafić nim w to dziwo. Zwłaszcza dlatego, że młot był elektryczny.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #827

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Bulwa:
                        Zajęło Ci to sporo czasu, a i tu noce zapadają szybko, gdy byleś przy szkielecie Mamuta spostrzegłeś, że za ledwie kilkanaście minut zajdzie słońce, a podróż nocą przez tundrę to raczej słaby pomysł…
                        Vader:
                        Efekt był wręcz piorunujący, a sam Golem i sterujący nim Mag ‐ najpewniej wprost oszołomieni! Niemniej, Twój cios pozbawił go nogi poniżej kolana, a więc i stabilności, przez co upadł na skuta lodem i śniegiem ziemię.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #828

                          avatar bulorwas bulorwas

                          Poszukał jakieś dobrej kryjówki. Jaskini czy innego gówna

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #829

                            avatar Vader0PL Vader0PL

                            To było dziwnie proste jak na zjawisko takiego golema.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #830

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Bulwa:
                              W okolicy nie było nic takiego.
                              Vader:
                              Owszem, ale nie oznaczało to, że był martwy, ewentualnie zniszczony, bo nigdy tak w zasadzie nie żył: Zdążył niespodziewanie chwycić dwóch pechowych Krasnali, którzy chcieli go dobić, i uderzyć nimi o siebie z wystarczającą siłą, aby strzaskać obu kręgosłupy i skręcić karki. Porzucił ich, ciskając w kolejnych brodaczy, a następnie to po Ciebie wyciągnął łapy.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #831

                                avatar bulorwas bulorwas

                                Ch**, robił obóz na rozwidleniu

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #832

                                  avatar Vader0PL Vader0PL

                                  ‐Kretyni, zostawić go, póki leży!

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #833

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Bulwa:
                                    Najlepszym miejscem wydawało się wnętrze szkieletu Mamuta, pokryty był warstwą lodu, która chroniła Cię przed śniegiem sypiącym się z nieba coraz większymi płatkami.
                                    Vader:
                                    Obecnie kretyni byli martwi, może poza Tobą, ponieważ wydarłeś się, zamiast uciekać, przez co Golem zdołał pochwycić Cię swoją zimną dłonią.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #834

                                      avatar bulorwas bulorwas

                                      Tam też stanął. Pozbierał jakies gałązki z okolicy, osuszył i podpalił je magią. Przede wszystkim ogrzał sobie futro i stopy

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #835

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Było Ci ciepło, byleby pozbyć się jeszcze głodu i jakoś zasnąć bez obudzenia się w żołądku jakiegoś głodnego potwora lub z roztrzaskaną przez nordyjski topór czaszką…

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #836

                                          avatar gulasz88 gulasz88

                                          To był kolejny, nudny dzień w klinice. Anesia wypełniała papierkową robotę w swoim gabinecie. Poza bójką bezdomnych, gwoździem w kciuku i zatruciem samogonem nie miała dziś nic do roboty. A i tak większością przypadków zajął się Hanzel ze swoją magią leczenia. Jej przypadła głównie opieka nad pacjentami w pokojach i przyuczanie Esamiego do zawodu. To zdolny chłopak, ale musi się jeszcze wiele nauczyć. Skończyła wypełniać zamówienie dla lokalnego zielarza, dostarczy mu to później. Teraz miała chwilę by zastanowić się, co dalej zrobić z dniem.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy