Kuba1001
Michał:
Pokręcił głową.
‐ Za tyle nie opłaca mi się ruszać z miasta, a ja wiem doskonale, że masz do zaoferowania więcej.
//Michau, a Goblyny?! Nie zpomynaj o Goblynach!//
Abby:
Cóż, udało się, a słychać, że pozostali domownicy również się budzą.