Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Linest

Miasto Linest

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.3k Posty 7 Uczestników 21.2k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #1774

    avatar Vader0PL Vader0PL

    Kiwnął głowę i zapłacił. Czas też pora zdobyć trochę informacji, więc maksymalnie ściszył głos, by tylko barman go usłyszał.
    ‐Wiesz coś o tym Elfie?

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #1775

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Vader:
      ‐ Kalandil, najlepszy łowca potworów w okolicy, a może i w ogóle. ‐ odparł, nalewając Ci piwa do kufla.
      //Galeria Postaci jak coś.//
      Max:
      ‐ Ruhn, ale to od dawna są puste ruiny. Chyba Hammer, a później Kasuss.

      Pomijając fakt, że skrzaty nie istnieją to tak, pewnie. Niemniej, wróciłeś do miasta bez problemów, i nie dziwota, nikt nie miał w sobie na tyle odwagi lub głupoty, żeby spróbować ataku na Ciebie czy choćby Cię zaczepić.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #1776

        avatar maxmaxi123 maxmaxi123

        Arion
        ‐ Dziękuję. Do widzenia.
        Powiedział, po czym poszedł opuścić miasto, aby udać się do Hamm… * Nie wiesz, czy nas wpuszczą, jak się dowiedzą, że jestem żywym trupem? W Hammer, rzecz jasna.** Czekając na odpowiedź, stanął przed wejściem do miasta.

        Gyolmir
        Ruszył więc do burmistrza po zapłatę.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #1777

          avatar Vader0PL Vader0PL

          //W moim zasięgu taka postać, czy tylko jako ciekawostka? :V

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #1778

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Vader:
            //Możesz z nim pogadać, ale raczej nie wstąpi do grupy bandziorów, a ja i tak już mam fabułę i tylko czekam na Twój ruch.//
            Max:
            Czekałeś przed bramą, strażnicy mieli to gdzieś.
            Nie jesteś żywym trupem w tym znaczeniu tego słowa jak Nieumarły, więc raczej powinno pójść gładko. A jeśli nie to chociaż nie będziemy na siebie skazani

            Tutaj również nikt nie miał zamiaru Cię zatrzymywać, w tym burmistrz, który niezwłocznie wręczył Ci sakiewkę, bylebyś szybko opuścił jego gabinet.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #1779

              avatar Vader0PL Vader0PL

              No cóż, wziął piwo i wrócił do swoich. Elf poza zasięgiem, chyba, że zacząłby kłamać, że ich wróg jest wampirem.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #1780

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Można spróbować, choć to chyba bardziej strata czasu.
                Twoi kompani nawet nie pytali o wynik rozmów z karczmarzem, bo doskonale się go domyślali.
                ‐ Może lepiej wracajmy? Na miejscu przydamy się bardziej niż tutaj. ‐ powiedział człowiek, celowo unikając określenia “fort,” aby nie naprowadzić jakoś strażnika, który mógłby słyszeć rozmowę.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #1781

                  avatar Vader0PL Vader0PL

                  ‐Racja, trzeba w końcu ukończyć ten płot, by dziki nie niszczyły upraw. Ruszajmy.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #1782

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Opuściliście karczmę, uprzednio Ork wypił piwo, którego nie raczyłeś tknąć i po zabraniu wozów z zapasami ruszyliście w drogę powrotną.
                    ‐ Widzę kogoś. ‐ powiedział nagle mężczyzna po pokonaniu około połowy drogi, celując z kuszy w zarośla. ‐ Ktoś mi tam mignął, chyba człowiek.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #1783

                      avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                      Kuba1001 pisze:
                      Max:
                      Czekałeś przed bramą, strażnicy mieli to gdzieś.
                      Nie jesteś żywym trupem w tym znaczeniu tego słowa jak Nieumarły, więc raczej powinno pójść gładko. A jeśli nie to chociaż nie będziemy na siebie skazani

                      Tutaj również nikt nie miał zamiaru Cię zatrzymywać, w tym burmistrz, który niezwłocznie wręczył Ci sakiewkę, bylebyś szybko opuścił jego gabinet.

                      Arion
                      A więc do Hammer
                      Powiedział, po czym ruszył w stro…a nie, chwila. Musi się naładować. Wrócił się więc do burmistrza
                      ‐ Przypomniało mi się coś. Ma Pan jakiś więźniów, lub osoby skazane na śmierć?

                      Gyolmir
                      No to dobrze. Opuścił go więc. Jeżeli miał pokój w jakiejś karczmie, poszedłby tam odpocząć, a jak nie, to poszukałby karczmy, która wygląda na dosyć duża i wysoką.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #1784

                        avatar Vader0PL Vader0PL

                        ‐Pytaliśmy w karczmie o tego Elfa, więc to też jest obarczone ryzykiem.
                        Nastepnie uniósł głos.
                        ‐Jeżeli to ty Kalandil, to sobie odpuść. Nie płacimy złotem, bo nie mamy problemów z potworami.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #1785

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Vader:
                          Brak odpowiedzi, ale ktoś się tam definitywnie chowa, sądząc po szeleście i r*chach.
                          ‐ Jeśli to inni bandyci to może im napi**dolimy i się do nas przyłączą? ‐ zasugerował Ork.
                          Max:
                          Westchnął.
                          ‐ Widzę Cię tutaj częściej niż moją żonę, niedługo pewnie będę obawiać się otworzenia spiżarni, żebyś mi stamtąd nie wyskoczył. ‐ powiedział na wpół rozbawiony, a na wpół sfrustrowany. ‐ Nie mam, za to mam wiele spraw, którymi muszę się zająć, więc żegnam.

                          Była tylko jedna karczma w tym mieście, więc poszło z górki.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #1786

                            avatar Vader0PL Vader0PL

                            No cóż, elf by tak głośny nie był.
                            ‐Dobry pomysł, lecz czy zadziała?
                            Znów uniósł głos.
                            ‐Masz natychmiast wyjść z ukrycia, lub otoczymy ten obszar z użyciem magii ognia. Liczę do trzech! Raz…

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #1787

                              avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                              Arion
                              Ruszył więc do Hammer.

                              Gyolmir
                              //On ma tu pokój czy nie? Bo żywiołaka zaparkowanego na pewno ma.//

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #1788

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                Vader:
                                Dalej nie musiałeś, bo z zarośli wyszedł mężczyzna: Brudny, nieogolony i odziany w jakieś łachmany, ale silny, postawny i wytrzymały, mający na ubraniu elementy zbroi i pancerzy żołnierzy oraz rycerzy, a także tarczę i włócznię w dłoni oraz miecz długi u pasa. Po chwili rzucił to wszystko na ziemię i wzniósł ręce w górę.
                                ‐ Poddaję się, my z chłopakami nie chcemy znów do pierdla iść. ‐ powiedział niemalże błagalnym tonem.
                                Max:
                                //Uznajmy że ma.
                                A co to drugiej postaci to wiadomo, zmiana tematu, zaczynam jak dotrze na miejsce i tak dalej.//

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #1789

                                  avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                  No to poszedł do pokoju, aby tam odpocząć. Mieści się jakoś?

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #1790

                                    avatar Vader0PL Vader0PL

                                    ‐Ilu was tam jest?

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #1791

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Max:
                                      Jak pochyli głowę to jak najbardziej, większy problem będzie z łóżkiem, bo za cholerę się na nim nie zmieści, a jeśli spróbuje się położyć, to najpewniej je połamie.
                                      Vader:
                                      ‐ Dwudziestu chłopa. ‐ odparł ten po krótszej chwili, jaką zajęło mu podliczenie swych kompanów. ‐ Razem ze mną.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #1792

                                        avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                        Podłoga?

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #1793

                                          avatar Vader0PL Vader0PL

                                          ‐Tutaj? Czy gdzieś czekają?

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy