Wioska plemienia "Texcoco"

[Kubeł1001]

Konto usunięte

//Eeeee…//
Popatrzył na jedzenie.
‐Takie coś?!
I z obrzydzeniem zjadł.
‐Ooo… dobre… Pochwalcie kucharza…

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zjadłeś, a oni wyszli.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

//Kto mnie zabije?!//
Poczekał aż znowu przyjdą.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Przyszli.
//Dowiesz się w swoim czasie.//

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Pochwalony?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Pokiwali głowami.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Coś odpowiedział?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Tak.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐A co?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Powiedział, że dziękuje.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Aha.
Wyszedł, i ogłosił:
‐Uczta!!!

[Kubeł1001]

Kuba1001

I wielce zadowoleni poszli jeść.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Pobiegł za nimi.
‐Dzisiaj udało mi się znaleźć podpalacza.
Pokazał na przywiązanego d krzyża człowieka.
‐Jakieś pomysły co z nim zrobimy?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Brak odpowiedzi.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Wyjął miecz, i spróbował obciąć mu głowę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Udało się.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Zabierzcie ją na ołtarz.
Powiedział do dwóch wojowników.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zrobili jak kazałeś.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Borys Duum szedł w kierunku wioski, po drodze zastanawiając się, dlaczego to akurat on musi biegać od punktu A, do punktu B.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Pewnie dlatego, że był przydupasem. Niemniej, trafił w końcu do wioski.