Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Książka nie była zbyt obszerna, więc dałeś radę ją skończyć. Minęło wystarczająco dużo czasu, byś mógł znów spróbować ją zwrócić.
W końcu. Wrócił do pokoju mistrza.
Ponownie trafiłeś tam bez problemów.
Zapukał.
‐ Wejść! ‐ usłyszałeś, tym razem za pierwszym razem, co można brać za dobrą monetę.
Wszedł. ‐Mistrzu.
Jak zwykle siedział w swym hełmie i pancerzu, obecnie zajęty ostrzeniem broni. ‐ Witaj. Cóż Cię do mnie sprowadza?
‐Tym razem tylko zwrócić książkę.
‐ A przeczytałeś ją chociaż?
‐W całości.
‐ Jestem pod wrażeniem. ‐ powiedział i odłożył osełkę, by sięgnąć po książkę.
Oddał mu ją do ręki. ‐Nic trudnego. Jestem szaleńcem, ale na tyle cierpliwym, by ciągle czytać to samo.
‐ Kiedyś, gdy będziesz godzien, otrzymasz inną.
‐To brzmi jak podpucha. Czy ty znowu mi każesz mi czekać na coś, co się nie wydarzy?
‐ Nie tym razem.
‐Warte odnotowania.
‐ Na pewno. Niedługo ruszam na misję, nie będzie mnie prawdopodobnie kilka tygodni.
‐Życzę powodzenia.
‐ Ty bądź gotów w razie czego, być możesz wyruszysz ze mną, choć nie zależy to ode mnie.
‐Raczej nie byłbyś zadowolony.