Miasto Hammer
-
Kuba1001
Jak na razie nic nie zapowiada rychłego ataku bandytów. Kupiec, kusznik i tarczownik jedzą obecnie posiłek, Ork dał swoją część Wargowi, a sam również lustrował okolicę.
Nie, chyba że spróbuje jechać lasami, polami i łąkami na przełaj, ale i tak nie ma stuprocentowej pewności, że jakoś go dogna.
-
-
-
-
-
Vader0PL
Kuba1001 pisze:Jak na razie nic nie zapowiada rychłego ataku bandytów. Kupiec, kusznik i tarczownik jedzą obecnie posiłek, Ork dał swoją część Wargowi, a sam również lustrował okolicę.
No cóż, może jak będą ostrożni, to uda się uniknąć nieszczęścia. Obserwował nadal las, starając się wypatrzeć zagrożenie, zanim się pojawi.
Kuba1001 pisze:Nie, chyba że spróbuje jechać lasami, polami i łąkami na przełaj, ale i tak nie ma stuprocentowej pewności, że jakoś go dogna.
Nie bez przyczyny nadal posiada tego konia. I nie bez przyczyny ten koń należy do Rycerza Śmierci. Ruszył w pogoń za nim, jadąc jak najdłużej w ukryciu.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Kupiec schował się za wozem, a tarczownik wszedł na niego. Po chwili dołączył do niego kusznik i wystrzelił jeden z bełtów na ślepo w kierunku łuczników, schował się i przeładował. Ork i Warg również schowali się za wóz, czekając zapewne na atak bandytów.
Tak, pogoń trwa, ale powoli Twój koń zaczyna zwalniać.
-
-
-
Vader0PL
Starał się go trafić Kulami Śmierci. Jak nie jego, to jego konia.
‐Nie widzę powodu, żeby poddać się w tej sytuacji. Trzeba zaryzykować i spróbować uciec.
edit:
Ezgi dzień jak w dzień trenowała. Chwilę przed przerwą na obiad wbiła w drewnianą tarczę buławę.
‐Ciągle to samo.
///Psiamać, przejrzałem wszystkie tematy. Zastanawiałem się nad Miasterm Gibelest. -
Kuba1001
//Vóder, to chyba nowy rekord. Trzy postaci tego samego gracza w jednym temacie. Do tej pory miałem zawsze maksimum dwie.//
Prawie wszystkie pociski spudłowały. Prawie, bowiem jedna kula trafiła konia prosto w tylną kończynę, a ten przewrócił się, przygniatając sobą jeźdźca.‐ Lepiej walczyć. ‐ odparł Ork. ‐ Jesteś Magiem, je**ij w nich, czy coś.
Niestety, ale tygodniowy urlop od służby w armii trwa dopiero drugi dzień, więc jest trochę musi się pomęczyć i ponudzić.