Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
‐Wybacz Aleksander, te ostatnie kontakty z tym od orków… po prostu źle na mnie działają.
Kiwnął głową po czym zapytał: ‐ A jak ma wyglądać ta… akcja? Właściwie to w co nas znowu wpakowałeś?
//Średniowiecze. Średniowiecze ku*wa!// ‐ Czyli norma. Wiesz, że jeśli nas złapią to będzie po nas? Tortury, wyrok i śmierć.
//Kuhwa, usuń to XD Pomyliło mi się z innym PBF’em XD
//Żeś doje**ł…//
//Usuń!
//Usunąłem. Pisz.//
‐Wiem, dlatego ci najemnicy pójdą przodem.
‐ Niech będzie. Kiedy ruszamy?
‐Jutra, z rana.
‐ A jest szansa na jakieś wynagrodzenie?
‐Tak.
‐ Ile? ‐ zapytał równie krótko jak Ty wcześniej odpowiedziałeś.
‐Już się wytarguję o odpowiednią sumę dla każdego.
‐ Oby tak było. Byłem dziś w kuźni i widziałem wspaniały miecz. Do walki i szpanu.
Kiwnął głową. ‐Powiedz, że ma go ostawić na zaplecze, kupisz go sobie.
‐ Świetnie. Jakieś inne dane na temat misji?
‐My robimy za przewodników, oni załatwiają swoje i nam płacą.
‐ Ale pewnie wszystko się spieprzy. Jak zwykle…
Spojrzał na niego z uniesioną brwią. ‐Nie zawsze, wizyty u tego od orków wychodzą całkiem dobrze.