Szczyt Wron
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
‐ Jest… ‐ szepnęła cicho, przełykając ślinę. ‐ Jest taki jeden, banita przeklęty. Mówią, że gnieździ się gdzieś w tych lasach, napada na Stalowych, ich wojska, chłopów, kupców… Ma pewnie też swoją bandę… Był jednym z dowódców podczas buntu, przyjaciele oddali za niego życie pod szubienicą, żeby mógł uciec. Więcej nie wiem. ‐ powiedziała kobieta, a wyznawszy wszystko, trzasnęła Ci drzwiami przed nosem, dodatkowo zasuwając zamek od środka.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
‐ Jakie niebezpieczeństwo, panie? Bunt zduszony, Stalowi dobrze rządzą, prawie że całą okolicę z bandytów i drapieżników oczyścili… Czego tu chcieć więcej? ‐ zapytał retorycznie, najwidoczniej nie łapiąc Twojej aluzji lub tylko sprytnie udając. Ale że to zwykły chłop, to możesz na spokojnie założyć z góry to pierwsze.