Achaton

[Kubeł1001]

Kuba1001

Może i tak, ale godzina spełzła Wam na niczym, gdyż nie znaleźliście tego, czego szukaliście. Obóz tymczasem był już w pełni gotowy, tak jak zabezpieczenia, pułapki, namioty i ciepła strawa.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Czekać, czyli zmarnował jedynie godzinę bez efektów?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Uznano, że skoro w godzinę nic nie znaleźliście, to nie ma co się oddalać i przeciągać, więc wróciliście z powrotem.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Czyli wrócili, teraz odpocząć i czekać na dalsze rozkazy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Takowe nadeszły dopiero rano, czyli oczywiście zebrać obóz, ustawić się i wymarsz.

[Kubeł1001]

Vader0PL

A więc pomógł w tym, by się na koniec ustawić w szeregu i odejść stąd.

[Kubeł1001]

Kuba1001

I dalej ruszyliście, maszerowaliście cały dzień, aby wieczorem spocząć na zasłużonym postoju. Była to chwila o tyle słodsza, że widzieliście już mury Achatonu rozpościerające się ledwie kilka kilometrów przed Wami…

[Kubeł1001]

Vader0PL

Jednocześnie warto pozostać czujnym. Im bliżej Achatonu, tym bliżej do jego wojsk. A swoje to też one mają, bez dwóch zdań. Choć drowy wolałyby mordować, to on chciał dostać w swe ręce ten słynny kamień…

[Kubeł1001]

Kuba1001

No to niezły z niego paker, jeśli chce go jakimś cudem wynieść, w końcu to swoje waży.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Na szczęście był Magiem Ziemi, przez co mógł go wynieść w kilku częściach.

[Kubeł1001]

Kuba1001

O ile nie jest to jakaś pie**olona Magia, nieprawdaż?

[Kubeł1001]

Vader0PL

///Tak to już jest, gdy Kuba po pewnym czasie na coś wpadnie. Kamień ‐‐‐> Meteoryt ‐‐‐‐> Magiczna abominacja‐‐‐‐> Kamienny Transformers. A ja tylko sugerowałem dowódcę pod tym kamykiem ;‐;
Co racja, to racja.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Nie narzekaj, fajnie chociaż będzie.//
No, ale żeby ukraść Elfom kamyk trzeba być wypoczętym, więc dobrze byłoby iść spać, zwłaszcza, jeśli nie ma się warty, prawda?

[Kubeł1001]

Vader0PL

A więc poszedł spać, skoro takie rozkazy narratora.

[Kubeł1001]

Kuba1001

I obudziłeś się rano, o dziwo na znak zbiórki, a nie przez atak Elfów.

[Kubeł1001]

Vader0PL

A więc ustawił się w szeregu.

[Kubeł1001]

Kuba1001

W szeregu do odstrzału, gdyż chwilę później wokół zaczęły świszczeć strzały i pociski z balist oraz skorpionów, a na polanę wypadły z lasu Grzybiaki oraz zastępy Elfów odziane w lekkie zbroje i pancerze, uzbrojone w jednoręczne miecze, sztylety, noże, włócznie i oszczepy.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Nadal byli w zasięgu murów, które stworzył?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nie, bo najzabawniejsze w tym wszystkim było to, że murów nie ma. Najwidoczniej znające Magię Ziemi Elfy pozbyły się ich przed atakiem.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Przeklęta podrasa…
Przygotował topór, a tarczę zawiesił na plecy, by ci nie próbowali go tam atakować. Pozostało ruszyć do ataku, by wesprzeć swoich.