Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Trujący Szczyt

Trujący Szczyt

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
423 Posty 2 Uczestników 2.0k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #275

    avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

    Gorączkowo rozejrzał się dookoła, wymachując harpunem. Gdzie była ta bestia?!

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #276

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Vader:
      Najwidoczniej. Strażnicy trzymali się w pobliżu tak długo, aż nie zniknąłeś z pola widzenia wartownika na murach. Niemniej, na pewno jacyś trzymają się gdzieś w pobliżu, chroniąc się w dżungli przed Twoim wzrokiem. Lepiej byłoby opuścić okolicę jak najszybciej, prawda?
      Radio:
      Dobre pytanie, ale na razie krył się tak dobrze, że nie mogłeś dostrzec go, choćbyś i najbardziej wytrzeszczał oczy… Tak, tutaj potrzebowałbyś wzroku kota lub Drowa, aby dostrzec zamykające się na Twoim gardle kły bestii…

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #277

        avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

        Cóż, w tej sytuacji chyba najlepszym wyjściem będzie także…wejście na drzewo. Będzie miał
        lepszą pozycję atakowania zwierza. Wskoczył na jakąś gałęź.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #278

          avatar Vader0PL Vader0PL

          I tak musi udać się na stare miejsce i czekać na powrót okrętu.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #279

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Radio:
            Szczęśliwym trafem pierwsze drzewo, na które trafiłeś było wystarczająco grube, aby nie złamać się pod Twoim ciężarem, oraz o gałęziach ustawionych tak, że ułatwiały wspinaczkę. Tak czy siak, wdrapałeś się na nie, tylko co dalej?
            Vader:
            I nie dać się zabić korsarzom, tudzież liczyć, że to Twój środek transportu nie pójdzie na dno z ich winy.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #280

              avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

              No, miał ułatwioną obronę siebie i Drogomira przed bestią. Był na górze, więc miał dogodną pozycję do rzytu w nią harpunem, czy dwoma.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #281

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Na krótką chwilę, gdy księżycowy blask przebił się przez zasłonę gęstych chmur na niebie, dostrzegłeś oblicze bestii: Z grubsza wyglądała jak kot, tylko że znacznie większych rozmiarów, ale osobliwy: O fioletowej sierści, ślepiach w tej samej barwie i czarnych prążkach. Ponadto do standardowych czterech kończyn, zaopatrzonych oczywiście w wysuwane pazury ostre jak brzytwa, dochodziły też kolejne, coś jakby macki ośmiornic, które zdawało Ci się czasem łapać przypadkiem w swoje sieci, ale zamiast przyssawek miały kolce, wyrastały z pleców monstrum i były dwie, a przynajmniej tyle dostrzegłeś. Po chwili chmury znów zasłoniły księżyc, a potwór skrył się w mroku.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #282

                  avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                  Ku*wa, być zabitym przez kota to jedna z najmniej męsko brzmiących śmierci…
                  Albo on zabije kici kici, albo kici kici zabije go.

                  Przygotował pierwszy z harpunów do rzutu. Gdy tylko księżyc znów oświetli zwierzę, Morzywał pieprznie w nie ostrzem, którym zabija się wieloryby, a w rzucaniu harpunem miał wprawę. To powinno skrzywdzić bestie.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #283

                    avatar Vader0PL Vader0PL

                    Korsarze musieliby trafić nie statek, a jego na platformie.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #284

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Radio:
                      Fakt, ale najpierw trzeba trafić. Mimo to po rzucie nie potrzebowałeś już jakiegokolwiek światła, bo pełen bólu i wściekłości ryk bestii uświadomił Cię, że zwyczajnie nie mogłeś chybić.
                      Vader:
                      Na samej platformie nie dopłyniesz do brzegów Verden, a nawet jeśli, to zejdziesz z niej ledwo żywy, wycieńczony i z opóźnieniem sięgającym minimum kilka dni.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #285

                        avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                        ‐ Chyba ją trafiłem! Co teraz?! ‐ Zwrócił się panicznie do Drogomira przesiadującego na drugim drzewie.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #286

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          ‐ Módl się, żeby poszedł szukać łatwiejszej kolacji! ‐ odkrzyknął i przytulił się mocniej do pnia swojego drzewa, które obejmował rękami i nogami. ‐ No i niech nie potrafi się wspinać! ‐ dodał, a jego słowa miałyby nawet zabawny charakter, gdyby nie okoliczności, bo po chwili usłyszałeś, jak coś drapie w pień drzewa, a choć wiedziałeś co dokładnie, to nie wiedziałeś, czyje to było drzewo.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #287

                            avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                            ‐ Drogomir, on do Ciebie idzie?! ‐ Spytał, chcąc się upewnić gdzie jest zwierzę. Drogomir powinien słyszeć, jeśli było to jego drzewo.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #288

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              ‐ Nie, nie. ‐ odparł z westchnięciem ulgi. ‐ Po prostu włazi na drzewo za nami. ‐ dodał równie spokojnym tonem, aby po chwili zdać sobie sprawę z grozy sytuacji, jaka obecnie się przed Wami (a dokładniej to za Wami) tworzy.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #289

                                avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                                ‐ O ch*j. ‐ Mówiąc to, spróbował obrócić się za siebie, by móc dogodnie rzucić pozostałym harpunem w zwierza, o ile go ujrzy.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #290

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Ujrzałeś, a miałeś niesamowite szczęście, bo trafiłeś go, gdy był już w locie. Mimo to wpadł na Twoje drzewo i jakiś czas na nim wisiał, dopóki brak życia i grawitacja nie zrobiły swojego, ściągając go na dół.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #291

                                    avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                                    ‐ Kuwa, Drogomir, kuwa zabiłem bydlaka! ‐ Zaskoczony i podekscytowany jednocześnie swym osiągnięciem, spojrzał na księżyc. Mógł ocenić, ile godzin pozostało do świtu?

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #292

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Najpewniej około czterech, pięciu, góra sześciu, sądząc po pozycji tego ciała niebieskiego na niebie oraz czarnej jak smoła nocy wokół.
                                      ‐ Och… Chwila! Naprawdę? ‐ zapytał, wyraźnie nie mógł uwierzyć w to tak samo jak Ty, jeśli nie bardziej.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #293

                                        avatar Vader0PL Vader0PL

                                        Dlatego uzgodnił wcześniej, że będzie czekał na powrót ich okrętu. Okrętu tych, którzy tutaj z nim przypłynęli. Byli umówieni, chyba na jutro o tej samej porze.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #294

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Jeśli nawet jacyś wynajęci piraci, korsarze, kaprzy, czy ktokolwiek to był, Cię zauważyli, to ich kamraci najpewniej zdążyli powiadomić załogi wszystkich okrętów wokół wyspy, że to głupi pomysł z Tobą zadzierać. Niemniej, czas mijał Ci spokojnie, więc cierpliwie doczekałeś powrotu przemytników z ich drowskim kapitanem na czele.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy