Miasto Axer

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ruszyłeś pod Ratusz i trafiłeś pod Ratusz.

[Kubeł1001]

Bilolus1

W takim razie stojąc pod ratuszem rozejrzał się za gońcami .

[Kubeł1001]

Kuba1001

To pewnie Ci w strojach podróżnych, na koniach. Nie na kucach, ale rumakach.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Rozejrzał się za którymkolwiek, byle był blisko i podszedł do takowego .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Był jeden, a na dodatek bez listu czy przesyłki do dostarczenia. Chociaż nawet gdyby miał to nie odmówiłby Księciu.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Zbliżył się do niego i przywitał

‐ Pozdrawiam gończe, masz może chwilę by dostarczyć list dla Księcia .

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Oczywiście Książę! ‐ powiedział pełen entuzjazmu.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Zza pasa wyjął list który napisał podczas podróży do Axer, nic wielkiego . Krótki opis tego co się stało po ataku na Księcia i znak że Baron w ogóle żyje . Dodatkowo wysłał w liście tytuł Pułkownika mianujący jego dawnego zastępce szlachcicem i ofiarujący mu ziemie w okół fortu pod lenno .

‐ Słyszałeś może o niejakim “Baronie” ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Tak, Panie. Zdaje się, że ma fort niedaleko.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Podaruj to jego zastępcy i powiedz że pozdrawia go jego Książę .‐ wyjął ze swojej torby mały pakunek ‐. Jeśli ci nie zaufają pokaż im to.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zabrał wszystko i przygotował się do drogi.
‐ To wszystko, Panie?

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Tak, możesz ruszać .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Popędził konia i tyle go widziałeś.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Wszedł więc do ratusza w którym miał być zakwaterowany .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ratusz nie zmienił się od Twojej ostatniej wizyty. A jako Książę masz pewnie pokój na górze.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Wspiął się zatem po schodach na sam szczyt i rozejrzał za jakimś służącym .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Trafiłeś na jakiegoś Krasnoluda, który zamiatał marmurową posadzkę nucąc przy tym wesoło.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Podszedł do niego i się przywitał

‐ Witam, chciałem zapytać . Gdzie są pokoje księcia ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Tędy, Panie. ‐ powiedział odkładając miotłę i prowadząc Cię korytarzem do wielkich, dębowych drzwi, które były bogato zdobione. Jak to w krasnoludzkiej stolicy.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Dziękuję za pomoc .‐ pchnął drzwi i wszedł do środka ‐.