Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Axer

Miasto Axer

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.7k Posty 2 Uczestników 18.9k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2031

    avatar KebabowyLaptop KebabowyLaptop

    Czekał sobie, ciesząc oko krajobrazami i zerkając od czasu do czasu na drogę.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2032

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      ‐ Chcesz siedzieć na warcie? ‐ spytał jeden z Orków, siadając obok.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2033

        avatar KebabowyLaptop KebabowyLaptop

        ‐ A czy tego nie robię? ‐ Odparł, zajadając się chlebem ze swojej głębokiej kieszeni.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2034

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          ‐ Jak tam wolisz. ‐ mruknął i wrócił do jaskini. W chwili, gdy zacząłeś spożywać swój chleb usłyszałeś potężny huk za horyzontem oraz zbliżającą się powoli, acz nieubłaganie, ścianę deszczu. Burza nadciąga, jak to zwykle bywa w tych górach.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2035

            avatar KebabowyLaptop KebabowyLaptop

            Schronił się u wejściu do jaskini. Jeśli stamtąd nie widział drogi, to założył kaptur i przysłonił głowę jakimś szerokim kamieniem.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2036

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Kamień był całkowicie zbędny, miałeś doskonały widok na drogę, acz mało prawdopodobne, żeby ktoś się nią tu wybrał… No, chyba jeśli nie liczyć jakiegoś samotnego jeźdźca zbliżającego się do Waszej kryjówki gościńcem. Z racji pogody i odległości ciężko ustalić cokolwiek więcej.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2037

                avatar KebabowyLaptop KebabowyLaptop

                ‐ Chłopaki! Jakiś typ na koniu jedzie.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2038

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Kilku Orków zareagowało natychmiast i stłoczyło się na skalnej półce.
                  ‐ Załatwisz gnoja stąd? ‐ spytał Vrogak.
                  ‐ Da radę, szefo. ‐ odparł Zorn i przyklęknął, ładując swoją kuszę. ‐ Jak dostanie w środek łba to stawiacie mi chlanie w karczmie. Dobres?
                  ‐ Ta, a tera strzelaj. ‐ mruknął zielonoskóry, zapewne wiedząc jak skończy się dla niego ten zakład.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2039

                    avatar KebabowyLaptop KebabowyLaptop

                    Przykucnął na skraju półki, gotowy do oślepienia jeźdźca i konia kiedy wystarczająco się zbliżą.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2040

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Było to zbędne, Zorn miał celne oko, pewną rękę i dobrą kuszę, toteż po chwili nacisnął spust, a bełt poleciał i trafił jeźdźca w głowę, odrzucając go. Zapewne spadłby, gdyby nie stopy w strzemionach, a tak to jedynie smętnie wisiał na koniu, który zatrzymał się bez poganiania swego pana.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2041

                        avatar KebabowyLaptop KebabowyLaptop

                        ‐ Świetny strzał. ‐ skomentował i ruszył w kierunku truchła tak, by nie spłoszyć przypadkiem konia.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2042

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Vrogak i Zorn również, reszta została. I w sumie dobrze, bo teraz pewnie leżałbyś na dole z pogruchotanymi kośćmi, gdyż noga obsunęła Ci się na śliskiej od deszczu skale i tylko szybka reakcja jednego z Orków uratowała Ci życie, bo chwycił Cię w ostatniej chwili. Niemniej, po tej małej eskapadzie we trzech stanęliście na ziemi. Zorn zaczął rozglądać się wokół, w razie gdyby jeździec miał towarzystwo, Vrogak wziął się za przeszukanie trupa, a Tobie pozostaje chyba tylko zabranie stąd konia lub przeszukanie juk przy siodle.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2043

                            avatar KebabowyLaptop KebabowyLaptop

                            Poszedł przeszukiwać konia, tylko gdzie niby go później zabrać?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2044

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Kebab:
                              Odpowiedź na to pytanie znał zapewne tylko któryś z Orków, acz najpewniej będziesz mógł go wziąć, tudzież go zjedzą lub sprzedadzą. Poza tym w jukach znalazłeś tarczę migdałową, miecz długi, sztylet, kilka ksiąg i zwojów pergaminu, zapasy wina, wody, sucharów i suszonego mięsa na około tydzień i dwadzieścia pięć sztuk złota, a więc całkiem nieźle jak na pierwszy łup.
                              Makaroniarz:
                              Mimo iż krasnoludzkie góry uchodzą za miejsce raczej nieprzyjazne to co w porównaniu do mroźnego Karak’Akes wydawały Ci się rajem objawionym. Niemniej, wielka górska metropolia, a zarazem monumentalna twierdza, wielka kuźnia, kopalnia i gorzelnia oraz dom dla dziesiątek tysięcy brodaczy, nazwany na cześć jednego z najsłynniejszych pośród brodatego ludu, Axera Wielkiego, robił wrażenie.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2045

                                avatar KebabowyLaptop KebabowyLaptop

                                ‐ E, Gdzie go zaprowadzić? ‐ Zapytał najbliższego orka.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2046

                                  avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                                  Tenir wziął głęboki wdech. Wspaniałe, rześkie powietrze, lekko tylko zanieczyszczone zapachami kuźni. Mimo tego, że odwiedził już kawałek świata, nigdy wcześniej nie widział czegoś, co robiło takie wrażenie.
                                  ‐Cholera jasna, Butyl. Czemu nie zabrałeś mnie tu nigdy wcześniej?

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2047

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Makaroniarz:
                                    ‐ A co? ‐ spytał. ‐ Prosiłeś?
                                    Tymczasem we dwójkę trafiliście pod pierwszą z wielu linii murów obronnych, gdzie kilku strażników zagrodziło Ci drogę.
                                    ‐ Imię, nazwisko, status społeczny, miejsce pochodzenia i cel przybycia do miasta? ‐ spytał jeden z nich, wygłaszając formułkę starą jak świat, znaną we wszystkich rejonach Tego Wymiaru.
                                    Kebab:
                                    Vrogak wzruszył ramionami.
                                    ‐ A co? Chcesz go? Bo nam niepotrzebny, raczej się go we wsi gdzieś sprzeda albo zeżre.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2048

                                      avatar KebabowyLaptop KebabowyLaptop

                                      ‐ Złoto zawsze się przyda. Jak nie ma miejsca dla konia to sobie go zjemy. ‐ Odparł, czytając sobie pierwszą lepszą książkę, jaka była w jukach.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2049

                                        avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                                        ‐ Tenir Hand. Jestem właścicielem karczmy. Pochodzę spod Karak’Akes i przybyłem do tego wspaniałego miasta wraz z mym przyjacielem odwiedzić starych znajomych. I skosztować trochę waszego legendarnego w moich stronach piwa‐ Uśmiechnął się czekając na odpowiedź

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2050

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Kebab:
                                          Czytanie na ulewnym deszczu nie było dobrym pomysłem, tak jak stanie na nim. Zorn z łupami już wracał do jaskini, Vrogak jeszcze zrzucał trupa do przepaści, aby choć trochę przypominało to wypadek.
                                          Makaroniarz:
                                          Najwidoczniej taka odpowiedź (zwłaszcza to o piwie) pozwoliło Ci wkroczyć do miasta. Oczywiście, po kilku kolejnych kontrolach. Niemniej, wreszcie znalazłeś się w środku, a było na co popatrzeć.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy