Miasto Axer
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Nikt nie przeszkadzał Ci w dekapitacji potworów, miałeś więc teraz te dwie głowy i martwe cielsko nieco dalej, które również możesz o nią skrócić. Całkiem nieźle, jak na początek, ale to chyba trochę za mało, jeśli brać pod uwagę, że Krasnoludy płaciły tylko dziesięć złota za jeden łeb, prawda?
-
-
-
-
Kuba1001
//Otóż nie tym razem.//
Ponownie minąłeś trupa najemnika, który służył Ci teraz za drogowskaz, i przyświecając sobie mieczami, wkroczyłeś w coraz ciemniejsze, niższe i wilgotniejsze tunele. Maszerowałeś ledwie kilka minut, gdy usłyszałeś kolejne ryki Burgundów z naprzeciwka, którym musisz stawić czoło, bo na zaskoczenie ich nie ma raczej większych szans. -
-
-
-
Kuba1001
O dziwo, choć definitywnie potwory zmierzały w Twoim kierunku, a od konfrontacji dzieliło Was właściwie wyjście zza zakrętu tunelu, Burgundy nie zostały zaatakowane. Sądząc po ich rykach, szczęku oręża i nieprzyjemnych dźwiękach, które zwykle wydają miecze czy topory zagłębiające się w ciało, przecinające mięso, skórę i kości, ta grupa padła łupem innych najemników.