Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Axer

Miasto Axer

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.7k Posty 2 Uczestników 16.0k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2578

    avatar Hadesares Hadesares

    Wykorzystałem fakt, że mam dwa miecze i zablokowałem obydwa ciosy. Wyprowadziłem ripostę i spróbowałem odepchnąć jednego szkieleta kopnięciem. Jeśli to się udało, to drugiego szkieleta pchnąłem jednym mieczem celując gdzieś w głowę i jednocześnie wyprowadziłem małe poziome cięcie.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2579

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Blok się powiódł, tak jak zresztą wszystko i Twoja klinga wbiła się głęboko w czaszkę Nieumarłego, a ten po chwili rozsypał się na pojedyncze kości. Jednakże w tym czasie drugi Szkielet zdążył wstać i ponownie zaatakował, a miejsce tego zniszczonego zajął ostatni. Ci dwaj działali o wiele bardziej zsynchronizowanie, gdy pierwszy wykonał zamach na wysokości Twojej szyi, chcąc poderżnąć Ci gardło albo odciąć głowę, drugi trzymał miecz w pogotowiu, w pozycji obronnej, gotów parować ciosy, które wymierzysz w niego lub jego kompana. Choć sam nigdy nie widziałeś żadnych Nieumarłych w akcji, to z opowieści, które usłyszałeś, nie wynikało, aby walczyli tak dobrze, zgodnie i efektywnie.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2580

        avatar Hadesares Hadesares

        Zablokowałem cios. Wyprowadziłem ripostę w stronę pierwszego szkieleta (celując w głowę), a drugim mieczem dźgnąłem w drugiego szkieleta, celując w w tułów.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2581

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Strąciłeś czaszkę Nieumarłego, która potoczyła się gdzieś w mrok tuneli. Jego bezgłowe ciało upadło chwilę później i rozpadło się na pojedyncze kości. Również drugiego oponenta trafiłeś, ale ten cios nie zrobił na nim wrażenia, nie miał przecież narządów wewnętrznych, które mógłbyś w ten sposób uszkodzić, więc przekrzywił nieco czaszkę, jakby zdziwiony, i również Cię pchnął, celując w okolice pach czy żeber.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2582

            avatar Hadesares Hadesares

            Teraz powinno być już łatwo. Sparowałem jego cios i zaatakowałem dwoma poziomymi cięciami w głowę i w nogi.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2583

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Łatwo, to raczej źle powiedziane, gdyby nie Twoje opancerzenie, teraz wnętrzności wylewałyby Ci się na kamienną posadzkę tunelu. Niemniej, udało Ci się przeżyć i zabić oponenta w sposób definitywny. Teraz masz wreszcie czas, aby zastanowić się, skąd tu do cholery wzięły się Szkielety.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2584

                //Ekhem.//

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • HadesaresH Niedostępny
                  HadesaresH Niedostępny
                  Hadesares
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2585

                  Dużo Burgundów zabili? Jeśli tak, to wezmę ich łup. Dostanę za te głowy niemało pieniędzy. Nie wiem co myśleć o kościotrupach, mało wiem o nekromancji i tym podobne. Może to szkielety krasnoludów pracujących w tej kopalni? Zgłoszę to gildii górniczej. A czy te szkielety miały jakieś ładne miecze?

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • HadesaresH Niedostępny
                    HadesaresH Niedostępny
                    Hadesares
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2586

                    Dużo Burgundów zabili? Jeśli tak, to wezmę ich łup. Dostanę za te głowy niemało pieniędzy. Nie wiem co myśleć o kościotrupach, mało wiem o nekromancji i tym podobne. Może to szkielety krasnoludów pracujących w tej kopalni? Zgłoszę to gildii górniczej. A czy te szkielety miały jakieś ładne miecze?

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2587

                      Burgundy były zbyt zmasakrowane, aby odzyskać z nich choćby głowy, co sprawiało, że nie wyciągniesz zbyt wiele złota z wysiłku Szkieletów, chyba że zabierzesz i sprzedasz gdzieś ich miecze, a Axer pewnie będzie wielu chętnych, roi się tam od wojska, Milicji i najemników, ale trzeba mieć na uwadze, że to raczej słabe ostrza, które wykułby choćby byle czeladnik w kuźni, więc więcej, niż pięć lub dziesięć sztuk złota za jeden nie wyciągniesz. Gdy przyjrzałeś się bliżej Szkieletom, miałeś pewność, że nie należą do Krasnoludów, ich budowa była za mało krępa, jak na Krasnoluda, to prędzej ludzie, zwłaszcza jeśli brać pod uwagę wysoki wzrost, około metra siedemdziesiąt, żaden Krasnolud nie osiągnął nigdy takich gabarytów.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • HadesaresH Niedostępny
                        HadesaresH Niedostępny
                        Hadesares
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2588

                        W takim razie ruszyłem z powrotem na powierzchnię zabierając głowy burgundów. Jeśli dałem radę unieść też miecze, to również je wezmę. Mogą przydać się do naprawy moich obecnych mieczy.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2589

                          //Nie wnikam jak niby chcesz naprawiać miecz mieczami, zwłaszcza że Twój oręż nie jest uszkodzony, ale okej. No i nie dam Ci tak łatwo odpuścić tej fabuły, za długo ją układałem.//
                          Pokonując labirynt tuneli w poszukiwaniu wyjścia na powierzchnię, dotarłeś do zwłok najemnika, swoistego drogowskazu na rozwidleniu. Co ciekawe, z korytarza, którym nie poszedłeś, usłyszałeś kolejne kroki i chrzęst kości, co mogło oznaczać jedno: Więcej Szkieletów.
                          - Szybciej, bando leniwych pomiotów! I tak za długo tu zabawiliśmy, a trzeba nam wracać do naszego pana! Kończcie i wracajmy wreszcie na powierzchnię, obmierzły mi już te niskie tunele.
                          Ktokolwiek to był, nie mógł być Szkieletem, ale zapewne to do nich kierował swoje słowa.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • HadesaresH Niedostępny
                            HadesaresH Niedostępny
                            Hadesares
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2590

                            //nie wiem czy tak się w ogóle da, ale myślałem o rozłożeniu miecza na materiały i użycie tych materiałów do naprawy miecza, ale to nie jest jakoś specjalnie ważne//

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2591

                              //Musiałbyś stopić wszystkie ostrza, co finalnie dałoby gorszy efekt, bo stal, którą wykorzystano w mieczach Szkieletów, jest o wiele gorsza od tej, z której jest Twój oręż, więc ten finalnie stałby się bardziej podatny na złamania czy stępienia.//

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • HadesaresH Niedostępny
                                HadesaresH Niedostępny
                                Hadesares
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2592

                                //piszę ten odpis trzeci raz na wk*rwie bo strona mi ni z dupy ni z pietruchy resetuje się wraz z wiadomością//

                                Tym razem nie ryzykowałem i nie próbowałem dogadać się z nieznajomi. Położyłem miecze na ziemi uznając, że jednak się nie przydadzą i pobiegłem w stronę wyjścia, aby zdążyć przed szkieletami.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2593

                                  Szkieletów musiało tu być dużo i chyba miały jakieś ważne zadanie, sądząc nie tylko po słowach, które usłyszałeś w tunelu kopalni, ale i widoku, jaki zastałeś na zewnątrz: Wejścia, którym się tu dostałeś, strzegło ośmiu kościanych wojowników. Choć nie są pewnie o wiele lepsi od tych, których pokonałeś, to jednak nawet zabijając kilku z zaskoczenia, prawdopodobnie nie zdołasz pokonać wszystkich i prędzej czy później jeden z nich wbije Ci mieczy czy włócznię w ciało, abyś dołączył jako nowy rekrut do ich armii żywych trupów lub wystygł na smaganej wichrem górskiej ziemi Krasnoludów.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • HadesaresH Niedostępny
                                    HadesaresH Niedostępny
                                    Hadesares
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2594

                                    O k*rwa. No i co ja teraz zrobię. Zabić się tak łatwo nie dam, na pewno muszą być inne wyjścia w tej kopalni. Gdzie mogłem się teraz udać?

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2595

                                      Na dobry początek? Znowu do kopalni, bo jeśli tamci Cię zobaczą, to albo podniosą alarm, albo zwyczajnie spróbują Cię zabić i pewnie im się uda. Tam będziesz mógł w miarę spokojnie wszystko przemyśleć i poszukać innej drogi ucieczki z tego miejsca, bo faktycznie, powinno być jeszcze minimum jedno wyjście. Tylko że krasnoludzkie kopalnie to prawdziwe labirynty, w tych tunelach łatwo się zgubić i zginąć, nawet jeśli nie ma się Szkieletów i Burgundów do pomocy.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • HadesaresH Niedostępny
                                        HadesaresH Niedostępny
                                        Hadesares
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2596

                                        W takim razie udałem się w bardziej ustronne miejsce. Wygląda na to, że muszę szukać innych wyjść i jest to jedyna droga ucieczki. Muszę się też zastanowić nad tymi szkieletami. Co one tu robią? Kto nimi rządzi? Dużo pytań, a mało odpowiedzi. Być może planują atak na Axer? Jeśli tak, to czuję się zobowiązany zaalarmować miasto o nadciągającym zagrożeniu. Gdzie teraz mogę pójść?

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2597

                                          Przez fakt, że znałeś tylko jedne wejście, i zaraz wyjście, to równie dobrze gdziekolwiek, bo jakieś inne muszą być, inna sprawa, że nie masz pojęcia, gdzie. Chyba że spróbujesz śledzić Szkielety i tamtą osobę, która im rozkazywała, może oni też się tam udadzą?

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy