Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Axer

Miasto Axer

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.7k Posty 2 Uczestników 16.0k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2621

    Człowiek i towarzyszący mu brodacz powoli ustępowali pola, wiedząc, że tej walki sami nie wygrają, ale ten topornik, który zwarł się z Wampirem, wciąż walczył, mimo że pot zalewał mu oczy, to on wciąż wymachiwał toporem, śmiertelnie zmęczony, ale napędzany żądzą zemsty i wściekłością.
    Zniszczyłeś w ten sposób dwa z czterech Szkieletów, otwierając sobie drogę ucieczki. Lepiej skorzystać z niej jak najszybciej, nim ci dwaj skonsolidują swoje ruchy lub dołączy do nich więcej wojowników.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • HadesaresH Niedostępny
      HadesaresH Niedostępny
      Hadesares
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2622

      Więc i skorzystałem. Szkoda tamtego krasnoluda, ale nijak bym mu pomógł.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2623

        Uciekaliście wspólnie, ale po jakimś czasie odwróciliście się, widząc, że Szkielety już Was nie gonią, a ustawiają się czwórkami w zwartym szeregu obok Wampira, który wydawał się bardziej rozbawiony, niż zmęczony długim pojedynkiem z Krasnoludem, kończąc go dwoma machnięciami zaklętej klingi: Pierwsze pozbawiło go rąk na wysokości łokci, pomimo noszonej zbroi, a drugie skróciło i tak mizerny wzrost o głowę. Choć krwiopijca znów mógł się teleportować i pojawić między Wami, a potem zabić, aby nie zostawiać świadków, to on jedynie się uśmiechnął, ukazując długie kły. Następnie machnął mieczem kilka razy, a tuż przed nim otworzył się zielony portal. Słyszałeś o Magach, którzy potrafią tworzyć takie wrota, ale podobno było to tak trudne, że jedynie Wielki Mistrz Gildii Magów to opanował, a teraz, na Twoich oczach, przez taki portal przeszły najpierw Szkielety, a później sam Wampir. Gdy tylko ostatni skrawek jego peleryny zniknął, wrota zatrzasnęły się i zniknęły tak nagle, jak się pojawiły.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • HadesaresH Niedostępny
          HadesaresH Niedostępny
          Hadesares
          napisał ostatnio edytowany przez Hadesares
          #2624

          - Wiecie może, kim do cholery są te szkielety i ten wampir? - spytałem resztę krasnoludów podczas uciekania.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2625

            //Krasnoluda i człowieka, piszę to już chyba trzeci raz.//
            - A cholera wie. - odparł Ci brodacz. - Mieliśmy sprawdzić, czemu jedna kopalnia nagle przestała wysyłać surowce. Myśleliśmy, że to pewnie Burgundy, a z nimi byśmy nie mieli problemu, ale za to pojawili się oni, chuj wie skąd, po co i kim byli. Ale spuścili nam lanie, to się wycofaliśmy, tylko że tamtych dwóch najemników, braci i moich dobrych mord, zginęło.
            - A Ty kim w ogóle jesteś? - zapytał człowiek, gdy Krasnolud wyjaśnił sytuację, patrząc na Ciebie podejrzliwie.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • HadesaresH Niedostępny
              HadesaresH Niedostępny
              Hadesares
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2626

              //Sorry//

              - Przykro mi - odparłem krasnoludowi i zwróciłem się do człowieka - ja jestem zwykłym najemnikiem, który oczyszczał kopalnię z burgundów gdy zjawiły się szkielety. Wtedy zacząłem uciekać.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2627

                - Czyli to cholerstwo sięga głębiej. - mruknął Krasnolud, gładząc się po bujnej brodzie. - Idź powiedzieć o tym w mieście, my musimy wrócić i zabrać zwłoki naszych kompanów, żeby zapewnić im godny pochówek. - dodał, zwracając się do Ciebie. - Krasnolud nie jesteś, więc pewnie masz gdzieś mój kraj i stolicę, ale zrób to z tej Waszej ludzkiej przyzwoitości czy jak Wy to nazywacie.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • HadesaresH Niedostępny
                  HadesaresH Niedostępny
                  Hadesares
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2628

                  - Dobrze i tak nie mam nic to roboty - odparłem. Ruszyłem w stronę miasta, kierując się do gildii górniczej.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2629

                    Przeszedłeś procedurę przy bramach dość sprawnie, strażnicy pewnie Cię jeszcze pamiętali, a głowy Burgundów były dodatkowym argumentem przemawiającym za tym, aby Cię wpuścić. Tak też się stało i po krótkim marszu dotarłeś do siedziby gildii.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • HadesaresH Niedostępny
                      HadesaresH Niedostępny
                      Hadesares
                      napisał ostatnio edytowany przez Hadesares
                      #2630

                      Rozejrzałem się za kimś, kogo mogłoby interesować wieść o ataku z kopalni. No i zwrócić głowy burgundów, bo te już wystarczająco śmierdziały

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2631

                        Najpewniej powinieneś zrobić to w gabinecie tego samego Krasnoluda, z którym rozmawiałeś na temat zlecenia przed opuszczeniem miasta. A przynajmniej tam możesz sprzedać łby, dyskusyjne, czy uwierzy w Twoją historię.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • HadesaresH Niedostępny
                          HadesaresH Niedostępny
                          Hadesares
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2632

                          Tam się udałem. Nie uwierzy? Jego problem, ja tylko przekazuję informację.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2633

                            No to pora się za to wszystko zabrać, bo trafiłeś na miejsce, a Krasnolud był w środku i pozwolił Ci wejść, nie mając najwidoczniej żadnych innych pilnych spraw na głowie.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • HadesaresH Niedostępny
                              HadesaresH Niedostępny
                              Hadesares
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2634

                              - Przynoszę głowy burgundów z kopalni jako dowód ich zabicia i ważną informację. Otóż w kopalni spotkałem pełno szkieletów ożywionych za pomocą jakiejś magii, może nekromancji. Udało mi się uciec z kopalni, tylko po to aby zobaczyć bitwę kilku krasnoludów z szkieletami z wampirem na ich czele. Jeden zginął w walce z wampirem. Po bitaie powiedzieli, że muszą pogrzebać swoich kompanów zabitych w bitwie, a ja o ile chcę - mam poinformować kogoś o całej sytuacji, tak i zrobiłem bo było mi po drodze. Być może szanowny pan nie uwierzy w to wszystko, ale mówię szczerą prawdę, bo po co miałbym kłamać? Z resztą tamte krasnoludy są świadkami, a pan raczej uwierzy komuś ze swojej rasy - skończyłem i głęboko odetchnąłem.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2635

                                //Zginęło dwóch Krasnoludów, ten zabity przez Wampira i Mag, który dostał własnym piorunem.//
                                Brodacz jedynie prychnął.
                                - Gobliny, Worgeni, Orkowie, Minotaury, Mroczne Elfy, a teraz jeszcze Wampiry i Szkielety? Też mi coś. Lepiej dawaj te łby, bierz złoto i nie marnuj więcej mojego czasu.
                                Cóż, nie był on chyba odpowiednią osobą, czego mogłeś się spodziewać, skoro zależało mu jedynie na kopalniach i płynących z nich zyskach.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • HadesaresH Niedostępny
                                  HadesaresH Niedostępny
                                  Hadesares
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2636

                                  - Jeszcze sobie przypomnisz moje ostrzeżenie - gniewnie odparłem. Wziąłem złoto za łby burgundów i wyszedłem z gabinetu rozglądając się za kimś, kogo mogłoby interesować wieść o szkieletach i wampirze w kopalni.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2637

                                    Krasnoludzka brać zapewne będzie mieć gdzieś Twoje spostrzeżenia, uważając je za wyssane z palca. Możesz liczyć na szczęście jedynie w siedzibie miejskich władz, straży miejskiej lub lokalnej Milicji.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • HadesaresH Niedostępny
                                      HadesaresH Niedostępny
                                      Hadesares
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2638

                                      Udałem się w stronę budynku miejskich władz. Jeśli i tam nie uwierzą, zwyczajnie oleję ich wszystkich. To nie mój problem w końcu, nie będę biegał cały dzień i noc. Chociaż gdybym ja usłyszał taką historię od kogoś innego, raczej też bym zaśmiał się.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2639

                                        Miejski ratusz odnalazłeś bez trudu, wielki budynek w centrum, zdobiony złotem, srebrem, marmurem i różnorakimi klejnotami szlachetnymi, był zapewne wart tyle, ile reszta miasta. Wejścia strzegło dwóch Krasnoludów, obaj w jednakowych białych zbrojach i hełmach, dzierżących halabardy.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • HadesaresH Niedostępny
                                          HadesaresH Niedostępny
                                          Hadesares
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2640

                                          Zapewne i tutaj będą mieli moje wiadomości w czterech literach, ale co poradzić? Poszedłem w stronę halabardników przygotowując się na opcjonalne pytania odnośnie mnie.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy