Miasto Hunder
- 
- 
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Max: 
 No i na rynku znalazłeś wiele kramów z bronią, niektóre oferowały nawet miecze.
 Wiewiur:
 //Upsik, byłem pewien, że odpowiedziałem na to pytanie ;‐;
 Tak, możesz.//
 ‐ Jak nie wrócisz to Cię znajdem i zeżrem, miensko. ‐ odparł Olbrzym, uderzając maczugą o ziemię.
 //Najzabawniejsze w tym wszystkim jest chyba to, że on rzeczywiście może mieć okazje na walkę z królem, bo on tu się niedługo wybiera :V//
- 
- 
 wiewiur500kuba wiewiur500kuba// Może nawet zabije? W sumie, mógłby koleżków skrzyknąć. Tylko trza by mu nagadać że z bandą będzie lepiej :v// 
 Dobrze, chcesz to możesz zjeść o tam to‐ Wskazał niedźwiedzia, po czym wyszedł z jaskini kierują się w stronę miasta. Oczywiście dalej był uzbrojony w to co wyrwał z niedźwiadka.
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Max: 
 ‐ Nie, to na straganie obok.
 Wiewiur:
 //Myślisz, że król Krasnoludów popialałby jakimś zwykłym wozem? On się wozi, jeny.//
 Był to Krasnolud w ciemnym płaszczu z kapturem, który chronił go przed mrozem. Powoził zaś wozem zaprzęgniętym w jednego konia, w jednej ręce trzymając lejce, a w drugiej topór.
 Bilo:
 Na czele swego zajebistego orszaku wpie*oliłeś się do miasta.
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 

 
 