Cytadela Cienia
-
-
maxmaxi123
Co? Po to tu przyjechał? Żeby zobaczyć głupią prezentację armii, którą mógł na spokojnie chować przed innymi, aż do odpowiedniego momentu? W głębi wierzył, że ten wampir nie jest aż tak głupi, że za tym się coś kryje… ale nie był w stanie zobaczyć co…
Myśli zostawi na drogę. Teraz udał się do swojego wierzcha, aby powrócić do swego zamczyska. Trzeba wznowić przerwane łowy. -
Kuba1001
Jurek:
Jak na wampirze lochy przystało, w podziemiach Cytadeli Cienia było w bród okazów najróżniejszych istot, od ras rozumnych, przez te uważane za rozumne częściowo, na zwykłych zwierzętach, bestiach i potworach skończywszy. Większość okazów miała przedstawicieli obojga płci, ale za to wszystkie były młode lub w sile wieku, aby nie zemrzeć na stole operacyjnym Mutagenisty. Tak czy siak, możesz wybierać i przebierać do woli.
Maks:
//Zacznij tam od razu, czekałeś na odpis wystarczająco długo, żebym uznał, że jakoś minęła Ci podróż powrotna.// -
-
-
-
Kuba1001
Vader:
//Zmiana tematu. Możesz zacząć.//
Jurek:
Niestety, znałeś większość, a najwięcej było ludzi, do tego sporo przedstawicieli innych ras, a także Duków, Kotoperzy, Trusi i Cloakerów. Inne stworzenia najwidoczniej nie zostały nigdy schwytane, ktoś zwinął je Ci sprzed nosa bądź po prostu nikt nie miał okazji zapuścić się tak daleko, aby je schwytać. -
-
Kuba1001
Mogłeś zlecić to na miejscu, ale znane przysłowie mówiło: “Nie wysyłaj debila, żeby wykonał robotę Wampira.” Po kilkunastu minutach byłeś gotowy, aby przenieść swoje ofiary z mrocznych lochów w nieco lepsze miejsce. Rzecz jasna lepsze do chwili, kiedy nie zaczniesz swoich chorych eksperymentów.
-
-
-
-
-
-
-
JurekBzdurek
Ach, jak rozkosznie wyglądają. Na początku, żeby zobaczyć jak to idzie, ogon. Wspomagany magią mutacji i literaturą zbadał wpierw, jak wygląda obszar układu nerwowego odpowiedzialny za poruszaniem ogonem u cloakera, by następnie przeszczepić kobiecie ogon i umożliwić świadome z niego korzystanie
-
-
JurekBzdurek
To był tylko krótki wstęp do eksperymentu, by zobaczyć, czy to co zaplanował dalej ma jakieś szansę powodzenia. Wysłał Kora, wraz z zapasem specyfików odurzających, by korzystając z orków dostarczył mu jeszcze nieprzytomnego jednego Cloakera, tym razem samiczkę, samemu zajmując się utrzymywaniem swoich eksperymentów w letargu i czytaniem w jednej z książek w swej bibliotece, o układzie rozmnażania i zachowaniami godowymi cloakerów
-
Kuba1001
Nie znalazłeś tam nic poza tym, czego byś już nie wiedział, jedną z ciekawostek może być fakt, że zapłodnione samice składają jaja w ciemnych i wilgotnych miejscach, zwykle na sporej wysokości, co jest związane z ich trybem życia w jaskiniach i ruinach. Więcej się nie dowiedziałeś, ponieważ otrzymałeś to, o co prosiłeś, a więc kolejne uśpione monstrum.
-