Mroczna Puszcza
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Vader: 
 Poniekąd, bo najbliżej były Chochliki, a więc te zwykłe, niegroźne i upierdliwe Demony, Chochliki Krwi znające Magię Krwi i Chochliki Ognia znające Magię Ognia.
 Kazute:
 Był to zwykły Chochlik, więc zabieg z użyciem Magii był zbędny, ale powiódł się i Demon leżał martwy w dwóch częściach na posadzce, obficie brocząc krwią.
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Kazute: 
 Udało się najpewniej tylko dlatego, że trafiłaś na jakiś czuły punkt, a i Demon zajęty był walką z kimś innym… Tak czy inaczej, zginął, tak jak chciałaś.
 Vader:
 Nie udało się, co najmniej lekko go ogłuszyłeś i zdezorientowałeś, a tymczasem drugi podszedł już na tyle blisko, aby dokonać skutecznego poziomego zamachu swą bronią na wysokości Twojego kolana, co też zrobił.
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Kazute: 
 Głowy? Cóż, po chwili nie mogłaś nazwać tego głową, gdy w środku twarzy ziała spora dziura, przez którą Demon zmarł, rzucając oręż i padając trupem. Jednakże inny zdołał to zauważyć i rzucić się na Ciebie, wymachując dziko młotem w poziomie, z lewej do prawej i na odwrót, zapewne licząc, że przynajmniej jeden cios Cię trafił, bo w sumie tylko jednego potrzebował.
 Vader:
 Udało się, a że zarył przy okazji o ścianę eliminuje go z walki na dłuższą chwilę, jeśli nie na dobre, w zależności co stracił: Przytomność czy życie?
- 
 

 
 