Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Poszukał czegoś, co może wybudzić wszystkich ludzi.
Nic takiego nie znalazłeś.
No dobra, to pochodnia.
To już tak.
Spróbował spalić wieże najdalszą od budynków mieszkalnych.
No i się ładnie fajczy.
Czekał na reakcję.
Jak na razie brak.
Czekał dalej.
Kilku ludzi wyszło ze swych chat.
Ukrył się. ///Licież szmierdzi gdzie? Tfu, Rycerz Śmierci.
Ukrył się.
///Licież szmierdzi gdzie? Tfu, Rycerz Śmierci.
//Napięcie buduję, a do tego to długa droga jest ._.// Gdzie?
Za inną wieżą jako niewidzialny.
Ludzie pobiegli po wiadra, a później do studni, aby zacząć gasić pożar.
Zapalił więc drugą.
To również się udało, w końcu suche powietrze i suche drewno w połączeniu z ogniem dają wielką pochodnię, która kiedyś była wieżą.
Reakcja ludzi? Muszą wiedzieć, że to nie jest przypadek.
Jak na razie to zbili się w jedną grupkę i rozmawiają cicho między sobą, reszta zaś gasi pożar.
Milczał obserwując ich.
W końcu odpuścili, widząc, że ich wysiłki są daremne. Długie oczekiwanie zostało wynagrodzone: Na horyzoncie widać już miasto, Wasz cel.
W końcu odpuścili, widząc, że ich wysiłki są daremne.
Długie oczekiwanie zostało wynagrodzone: Na horyzoncie widać już miasto, Wasz cel.