Plugawe Ziemie
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Szakal: 
 ‐ Tak to każdy może gadać, a potem noże w plecy wbijać albo szpiegować. ‐ odparł, sugerując tym samym, że bez lepszych argumentów nie tylko nie pozwoli Wam ruszyć dalej, ale najpewniej też uśmierci.
 Vader:
 //Zmiana tematu. Zacznę Ci, gdy będziesz na miejscu.//‐ Więc…? ‐ zapytał Centaur, gdy cisza się przedłużała. 
- 
- 
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Vader: 
 Jak mogłeś się spodziewać, zaprzeczył szybkim ruchem głowy.
 Szakal:
 Dotarliście tam bez problemu, a był to zwyczajny obóz, czyli rozstawione wszędzie namioty oraz nieliczne miejsca pod gołym niebem przeznaczone do gotowania i spożywania posiłków, jako stajnie dla wilków i Wargów, czy miejsce odpoczynku dla Ogrów, Trolli i Cyklopów.
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Vader: 
 //Coś mi to przypomina, ale nie jestem jeszcze pewien, co dokładnie… Hmmm.//
 Nie odpowiedział, nie miał w sumie co, tylko czekał, aż po tym wstępie przejdziesz do rozwinięcia.
 Szakal:
 Będący pod wrażeniem kompani nie odpowiedzieli ani słowem.
 ‐ Zara przyjdzie werbownik, on z Wami pogada i wtedy się okaże, czy zostajecie, czy do piachu.
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Vader: 
 Pokiwał energicznie głową.
 ‐ Został nieśmiertelny? ‐ zapytał, nawiązując do tego oszukiwania śmierci, o którym wspomniałeś na początku.
 Szakal:
 Ork wzruszył ramionami, a później wyprężył się przed kimś, kto przemierzał tłum zielonoskórych, a ten rozstępował się przed nim. Było to tym dziwniejsze, że tak wielki szacunek ci groźni wojownicy okazywali ledwie pokurczowi, bo Goblinowi…
 ‐ No… Miejmy to z głowy. ‐ powiedział, lustrując każdego z Was wzrokiem. ‐ Imię, jakieś umiejętności, powód dołączenia do Hordy i tak dalej.
- 
- 
 PanSzakal PanSzakal‐ Nazywam się Urulg Gruchotacz. Umiem nap***dalać toporem, maczugą i czym tam jeszcze można kogoś zmiażdżyć. Pragnę przyłączyć się do was by pomóc uwalniać z niewoli orków, gobliny i gnolle. Sam kiedyś miałem na sobie te plugawe, krępujące łańcuchy lecz odzyskałem wolność i zapragnąłem się zemścić i ratować takich jak my przed losem niewolników w kopalniach. 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Vader: 
 ‐ To znaczy?
 Szakal:
 Twoje referencje były najwidoczniej obcujące, bo Goblin pokiwał głową kilka razy. Gdy swoje wersje przedstawili Twoi kompani, uśmiechnął się szeroko.
 ‐ Witam w Hordzie. ‐ powiedział, a eskortujący Was dotąd Orkowie zaczęli Wam gratulować, klepać po plecach i w inny sposób wyrażać zadowolenie z bycia od tej porty braćmi oręża.
- 
- 
- 
- 
 

