Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Plugawe Ziemie

Plugawe Ziemie

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
1.9k Posty 2 Uczestników 5.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #1901

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    ‐ A będziemy coś za to mieli? ‐ zagadnął Bordrod, gdy obaj przyswoili sobie informacje od Ciebie. Najwidoczniej trochę zajmie im odnalezienie się w swojej roli, podobnie jak Tobie, w końcu wszyscy trzej awansowaliście z miejsca szeregowych trepów na tak wysokie stanowiska.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #1902

      avatar PanSzakal PanSzakal

      ‐ Więcej zgrabionych dóbr i możliwość pomiatania innymi w moim imieniu. A teraz pośpieszmy się bo nam oddział spie**oli ‐wyruszył w ślad za podległą mu bandą orków

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #1903

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Ruszyliście, ale o ile dogoniliście resztę oddziału, to nomadów już niezbyt. Na dodatek kończyły się Was zapasy, a wałęsanie się po pustyni bez wody i jedzenia to co najmniej słaby pomysł. Ale to Ty tu teraz jesteś dowódcą, od Ciebie zależy, co zrobicie.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #1904

          avatar PanSzakal PanSzakal

          Ogłosił chwilowy postój i zawołał do siebie swych zastępców.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #1905

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Przybyli po chwili, pozostali zaś wykorzystali czas, aby odpocząć i jeszcze bardziej nadszarpnąć skurczone już zapasy.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #1906

              avatar PanSzakal PanSzakal

              Bez zbędnych ceregieli przeszedł do rzeczy
              ‐ Jak pewnie wiecie, prowiant się kończy, a nomadów ani widu, ani słychu. Co radzicie zrobić z tym fantem?

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #1907

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                ‐ Wracać. ‐ odparli zgodnym chórem obaj Twoi najbliżsi doradcy i kompani z dawnych lat.
                ‐ Nie ma co się pie**olić, teraz są już małe szanse, że znowu znajdziemy jakąś wiochę, w której uzupełnimy zapasy, a to, co mamy i ledwo wystarczy na powrót do obozu Hordy. ‐ podjął po chwili Gnoll.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #1908

                  avatar PanSzakal PanSzakal

                  ‐ Więc jeszcze chwila przerwy i zapi***alamy z powrotem.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #1909

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Nikt nie miał nic przeciwko, przyjęli to pewnie z niejaką ulgą, i tylko czekali, aż obwieścisz reszcie swój nowy rozkaz i dasz sygnał do wymarszu.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #1910

                      avatar PanSzakal PanSzakal

                      Więc po umówionej chwili dał rozkaz do powrotu
                      ‐ Dobra chopy! Żarcie i woda nam się kończy, więc musimy zapi***alać z powrotem do obozu Hordy! Pytania?!

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #1911

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Nawet do tych debili argument mówiący o śmierci z głodu czy pragnienia na tej zapomnianej przez ludzi i Pradawnych pustyni przemówił bardziej niż skutecznie, więc szybko zabraliście się w drogę powrotną, jednakże musieliście maszerować tę resztę dnia, jaka Wam pozostała, i całą noc. Do obozu Hordy dowlekliście się dopiero nad rankiem następnego dnia.
                        //Wiem, że wcześniej obóz znajdował się w tym temacie, ale uznałem, że jednak lepiej przenieść go do osobnego, więc zacznę Ci, gdy go założę.//

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #1912

                          avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

                          Kuba1001 pisze:Jurek:
                          Twoi kompani zrobili podobnie, choć w chwili zderzenia się ze Szkieletami dwóch straciłeś z oczu i dopadając do wzgórza już nigdy więcej ich nie ujrzałeś. Tak czy siak, udało się, zaś krwiopijca tylko rzucił na Was okiem i wydał rozkaz do przebijania się klinem, wszyscy i razem, aby miało to jakiekolwiek szanse powodzenia.
                          Szakal:
                          Niewiele miałeś tego odpoczynku, dowódca szybko zarządził zbiórkę i dalszy wymarsz, na kolejnych koczowników, wraz ze zrabowanymi łupami i porwanymi kobietami. Swoją drogą, ciekawe na jak długo zapuściliście się w tę okolicę, co nie?

                          Może kiedyś będzieczas by zastanowić się jak do takiej sytuacji w ogóle doszło. Teraz nie. Teraz był czas kruszenia kości. Wydał okrzyk gniewu i postarał dołączyć do formacji prowadzonej przez wampira, w razie konieczności chroniąc go za wszelką cenę.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #1913

                            avatar PanSzakal PanSzakal

                            Kuba1001 pisze:Nawet do tych debili argument mówiący o śmierci z głodu czy pragnienia na tej zapomnianej przez ludzi i Pradawnych pustyni przemówił bardziej niż skutecznie, więc szybko zabraliście się w drogę powrotną, jednakże musieliście maszerować tę resztę dnia, jaka Wam pozostała, i całą noc. Do obozu Hordy dowlekliście się dopiero nad rankiem następnego dnia.
                            //Wiem, że wcześniej obóz znajdował się w tym temacie, ale uznałem, że jednak lepiej przenieść go do osobnego, więc zacznę Ci, gdy go założę.//

                            //Tak tylko przypominam//

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #1914

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Szakal:
                              //Pamiętam, spokojnie. To, że nie mam czasu, chęci, dostępu do laptopa albo wszystko na raz to już coś innego.//
                              Jurek:
                              Nabawiłeś się przez to złamanego nosa, gdy dosięgnął Cię celny cios maczugi trzymanej przez jednego ze Szkieletów, ale odwdzięczyłeś mu się podobnie, przez co padł na piasek nieodwołalnie już martwy. Mimo to przeciwników zdawało się wprost przybywać, a nie ubywać, ale jednak zdołaliście się przedrzeć. Inna sprawa, że ze swojego oddziału przeżyłeś tylko Ty i jeden ciężko ranny oraz dwóch innych Uruków, towarzyszących Wampirowi. Dobrze wiedząc, że jego życie jest cenniejsze od Waszych, tamci dwaj rzucili się znów do walki, aby nieco zatrzymać napór wroga, a ranny odstąpił Wampirowi swego Warga, na którym to krwiopijca zaczął pędzić jak najdalej od bitwy, najpewniej w kierunku Kresu Nadziei, żegnany kolejnymi salwami strzał, choć wszystkie były chybione.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #1915

                                avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

                                Pozostawiony bez rozkazu, czując się trochę jakby uciekał i zostawiał swoich towarzyszy, jednak wiedząc, że nic innego nie może zrobić, w beznadziejnej sytuacji uruk również zacząl się wycofywać, starajac się utrzymać na tyle blisko wampira, by móc sprawnie ubezpieczyć jego tyły i ochronić go przed następnymi atakami.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #1916

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  //Zmiana tematu. Zacznę Ci w Kresie Nadziei, gdy będziesz na miejscu.//

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • VaderV Niedostępny
                                    VaderV Niedostępny
                                    Vader ŻBŻP
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #1917

                                    /// Tylko przypominam, że tutaj wrzuciłeś Glofi… mojego Wampira z Kresu Nadziei.///

                                    Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                                    V.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #1918

                                      Vader:
                                      //Tia, zapomniało mi się, mój błąd.//
                                      Wraz ze swoimi Uruk-Hai odnalazłeś wreszcie wojska swoich sojuszników. Nie należało to do zadań łatwych, wskazówki Wampira były szczątkowe i pozwalały jedynie zacząć gdzieś poszukiwania, a odnalezienie czy wytropienie czegoś na terytorium Plugawych Ziem, gdzie wszystko było do siebie podobne, sprawiłoby problemy nawet najlepszym tropicielom. Utrudnieniem było też to, że Kolektyw Cienia, z którym wojowaliście, również używał w swojej armii Nieumarłych, przez co trzeba było uważać, aby nie wziąć wroga za sojusznika lub odwrotnie. Tak czy siak, dotarliście wreszcie do prowizorycznie ufortyfikowanego obozu, gdzie powiódł cię dowódca oddziału Uruków, stwierdzając, że czuje swoich pobratymców. Nie żeby chodziło o jakąś duchową więź lub skutek Mutacji na Orkach, bo tym w końcu Uruk-Hai byli, ale zwyczajnie o zapach.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • VaderV Niedostępny
                                        VaderV Niedostępny
                                        Vader ŻBŻP
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #1919

                                        Grofilor Gliofrosziodew
                                        Rozejrzał się po okolicy, po czym ruszył w stronę głównego wejścia do obozu. Miał artefakty dla swojego przywódcy, cały komplet w sumie. Prawie zginął przy ich zdobyciu, a teraz mógł zobaczyć, czy zadanie, jakie wówczas otrzymał, było zapychaczem, czy jednak było istotne, jak wówczas mówił jego władca.

                                        Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                                        V.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #1920

                                          Główne wejście było tu pojęciem względnym, bo było ich kilka, jednak udało ci się znaleźć to największe, pilnowane przez kilkunastu Uruków, ci jednak nie zaatakowali, nie zadawali pytań, obecność ich pobratymców w twoich szeregach zupełnie wystarczyła, aby przepuścili cię bez słowa, nie zadając jakichkolwiek pytań. Na miejscu znalazłeś setki zbrojnych Uruków, a pomiędzy nimi kilkanaście Wampirów, miałeś więc przeczucie, że to nie wszyscy, że przynajmniej część zgromadzonych w obozie wojsk opuściła go jakiś czas temu.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy