Plugawe Ziemie
-
-
-
Kuba1001
//Tak coś nie za bardzo z tą wojną, bo aktualnie Demony siedzą w Pustce i Plugawym Wymiarze klnąc na Paladynów i liżąc rany po wojnie. W samej bitwie o Koros ‐ Major zginęło ich przeszło 12.000.//
FD_God:
‐ Nie będę robił za żadną niańkę.
‐ Chce krwi i łupów, a nie użalania się z jakimiś dzieciakiem.
Tak mamrotali Twoi ludzie zbierając się do drogi. -
-
Kuba1001
FD_God:
Jeden z Twoich ludzi wstał, podszedł do Ciebie i powiedział:
‐ Ona nie jest jednym z nas. My wytrzymamy niemal wszystko, a ona jest jeszcze dzieckiem. Prędzej zginie po drodze niż wpasuje się do naszej bandy. Tak jak Ty zabiłem wielu, ale jednego nie chce mieć na sumieniu: śmierci dziecka. -
-
-
-
Mianaee
Lilith obudziła się już wcześniej. Usłyszała całą rozmowę rycerzy i gdyby nie jej cholerna duma i oziębłe serce ‐ rozpłakałaby się. Teraz już wszystko bardzo dobrze zrozumiała. Wstała, naciągnęła kaptur na praktycznie całą twarz i podeszła do Nergana w całkowitej ciszy, po czym jakoś wlazła na ogara wojownika.
‐Możemy ruszać.‐Mruknęła poprawiając płaszcz.
//Czyli mam zmienić historię? Czy w końcu nie? :v// -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-