Karczma "Pod Jajami Wroga"
-
-
-
Attero
‐ Cóż mogę opowiedzieć? Jestem zwykłym wędrownym magiem‐śpiewakiem. Co prawda zwiedziłam niewiele z lądów Verden, dalej jest zbyt niebezpiecznie dla kogoś takiego jak ja. Ale można ciekawe rzeczy usłyszeć, naprzykład o potężnej śnieżycy w górach Nordów. ‐ wzięła kolejny mały łyk wina i przypatruje się swojemu rozmówcy.
‐ Ty też nie wyglądasz tutejszo, oczywiście bez urazy. Skąd jesteś? -
-
-
-
-
gulasz88
Parsknął niemalże krztusząc się winem. Mag Umysłu! Najbardziej pogardzana przez niego profesja magii. Pewnie wiedziała już o jego niepochlebnej opinii o tym zawodzie i nie sprawiało jej to problemu, albo była na tyle miła i nie zaczynała znajomości od grzebania w czyjejś głowie. Skoro tak, postanowił być dalej nonszalancki.
‐ Interesujące, na prawdę. Nie znam wielu magów, to prawda. Sam potrafię wypuścić kilka płomieni z dłoni, ale nie lubię tego robić. Przywodzi na myśl złe wspomnienia. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Niestety, niezależnie od stopnia zaawansowania w Magii Umysłu, wszystko zależało od siły woli tego, w którego myślach się czyta, im wyższy stopień wtajemniczenia, tym łatwiej pozwalał on wygrywać takie mentalne pojedynki. Tym razem Ci się udało, oczywiście nie od razu, Savo zdawał się znać jakieś techniki na odrzucenie takich prób, ale w końcu znalazłaś lukę w jego obranie. Niestety, nie znalazłaś tam nic ciekawego na temat Cieni: Owszem, znał ich, ale nie odkryłaś żadnego miejsca, w którym było ich pełno, jeśli już, to spotykali się gdzieś w lesie czy na innym odludziu, zwykle nocą.
-