Leśna chatka Zurina Arctusa
-
Kuba1001
‐ Tak jak nasza wioska, a my dopiero przybyłyśmy zbierać tu grzyby, owoce, korzonki, jaja i inne dary natury… Mimo to dziękujemy za prośbę, jeśli któraś z nas będzie w pobliżu to najpewniej bardzo chętnie skorzysta z gościny. ‐ odparła Elfka, z którą do tej pory rozmawiałeś, najpewniej przywódczyni grupy.
‐ Po co Ci ta maska? ‐ zagadnęła inna, która wręczyła Ci mikstury lecznicze. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Andrzej_Duda
A najlepsze jest to, że Zurin nawet nie miał w podświadomości chęci zakomunikowania swoją poprzednią wypowiedzią, że chce zamieszkać razem z długouchymi.
‐Gdybym mógł to zrobić, to dawno bym to zrobił. Nie mam odpowiednich funduszy na sprawienie sobie mieszkania w mieście i dlatego żyję w lesie, w chatce po moim ojcu. Przynajmniej tak gruntownie, to jest bezpieczniej, nie licząc ewentualnych bandytów, których jeszcze nie spotkałem, a także szalonych magów, czego spotkałem jednego. No i oczywiście dzikich zwierząt, które mogą dokonać ataku. Poza tym jest całkiem przyjemnie.‐odpowiedział spokojnie i grzecznym tonem Elfce.