Stawianie kolejnych kroków w grząskim mule było wyczerpujące, a zwiększenie szybkości marszu jeszcze bardziej Cię zmęczyło.
Mimo to zauważyłeś małą wysepkę.
Kiedy byłeś w odległości pięciu metrów od nich zwietrzyły niebezpieczeństwo i zaczęły uciekać. Słabsze trzymały się znacznie dalej od stada zdrowych osobników.
Zaczął więc za nimi pędzić najszybciej jak tylko mógł, jeśli zbliżył się na odległość z możliwością złapania takiego rozszerzył zmutowaną rękę i zacisnął ją na łapie zwierzęcia .
Gdy tylko chwycił łosia rzucił się na niego próbując go przewrócić ciężarem, jeśli się mu to udało przyległ do łosia wbijając mu swoje kolce na ręce i okładając go pięścią .