Opuszczona świątynia
-
Wojownik_Orkow001
Zauważając co się dzieje Lazar odwrócił się, w jego oczach było widać mocne zdenerwowanie.‐Wy dzbany cholerne, czy w możecie się ruszyć? Dobra, za mną, zaprowadzę was do sali treningowej, i nawet mnie nie wku*wiajcie że się zgubicie‐. Rzekł po czym udał się z swoimi szkieletami do sali treningowej.‐Będziecie tam trenować napi**dalając w manekiny‐. W końcu dotarli do sali treningowej.Lazar wskazał na manekiny i liczył że się opamiętają.
-
-
-
-
Wojownik_Orkow001
// Czekaj, to oni nie odziedziczyli broni za swojego życia jako bandyci? Myślałem że oni normalnie to podnieśli. A i ja ci dam ożywione zwłoki, to jest rekonstrukcja człowieka,sztuka a nie jakieś kamienie!//
‐A wy czegoś nie…‐powiedział z zażenowaniem i udał się do ruin świątyni podnieść trochę mieczy z niedoszłej walki. -
Kuba1001
//Jeśli nie powiesz im czegoś wprost, to nie zrozumieją, proste.//
Odebrali od Ciebie broń i kontynuowali trening, z mieczami w dłoniach szło im o wiele lepiej, zwłaszcza że zdawali się wiedzieć, jak się czymś takim posługiwać, choć do Twojego poziomu szermierki i fechtunku jest im strasznie daleko. -
-
Kuba1001
Wampiry nie musiały jeść tak często jak śmiertelnicy, właściwie to mógłbyś pościć wiele lat, ale i tak masz spore zapasy pożywienia, choć z krwią nie jest już tak różowo i najpewniej starczy Ci na trzy dni, może nieco dłużej, jeśli zdecydujesz się na jej racjonowanie, czy znacznie Cię to osłabi.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-