Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Wyjąca Puszcza

Wyjąca Puszcza

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
43 Posty 1 Uczestników 121 Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #34

    avatar CzarnyGoniec CzarnyGoniec

    Drzwi są dziurawione, czy wyważane?
    Jeśli wyważane ‐ rzucam kuszę na posłanie, biorę moją składana drabinę i blokuję nią drzwi. Jeden kraniec zapieram o ziemię, drugi o drzwi. Napieram też na nią moim krasnoludkim cielskiem.
    Jeśli dziurawione ‐ po chwili wahania strzelam w łapę.

    Niezależnie od powyższego krzyczę ‐ “To wilkołak, czy ten drugi”?

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #35

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      //Schrzaniłem, zapomniałem dopisać, że ta łapa chce się tu dostać przez okno… Moja wina, kontynuujmy wedle powyższego.//
      Po kilku chwilach mocowanie się z bestią, ta odpuściła, ale po jakimś czasie usłyszałeś coś jakby kroki na dachu chaty.
      ‐ Wilkołaki, tym razem tylko one. ‐ odparł Lurth, rzucając Ci pięć bełtów. ‐ Stalowe, ze srebrnymi grotami… Nie mam tego wiele, nie zmarnuj. ‐ dodał, wychylając się przez okno i strzelając do kolejnego potwora.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #36

        avatar CzarnyGoniec CzarnyGoniec

        O do diabła ‐ wymamrotałem do siebie ładując kusze srebrnym bełtem. Będę stał oparty o drzwi i drabinę oraz celował w okna, przez które nie wychyla się Lurth.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #37

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          W jednym akurat ukazał Ci się włochaty pysk o żółtych ślepiach, pełen lśniących bielą zębów… Innej takiej okazji na strzał możesz nie mieć, a przynajmniej nie za szybko, zwłaszcza że Wilkołak zdaje się Ciebie ignorować, całą uwagę skupiając na odwróconym do niego plecami mężczyźnie.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #38

            avatar CzarnyGoniec CzarnyGoniec

            Strzelam, najlepiej w oko. Mówię do siebie “o do diabła”. Próbując opanować strach chcę jeszcze przeładować.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #39

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Strach na chwilę zastąpiła radość, toteż bez problemu przeładować broń. Skąd to uczucie? Cóż, bez większych trudności zabiłeś potwora, celnie posłany bełt, do tego wykonany ze stali i ze srebrnym grotem, wbił się w jego żółte oko, przebijając się do mózgu i kończąc żywot potwora, który smętnie zawisł w oknie, drgając w ostatnich przedśmiertnych spazmach.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #40

                avatar CzarnyGoniec CzarnyGoniec

                “Ciągle to potrafię!” pomyślałem z zadowoleniem.
                ‐ Ubiłem jednego! ‐ krzyknąłem. Przywieram plecami do drabiny i drzwi, obserwuję pozostałe okna.
                //Czy okno, przez które wszedł jest teraz “zablokowane”?//
                //Ile jest innych okien w pomieszczeniu?//

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #41

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  //Tak, dopóki nikt nie wyciągnie na zewnątrz lub wciągnie do środka cielska Wilkołaka, nic tędy nie wlezie. 
                  Dwa, jedno zablokowane jak wyżej, drugie, przy którym stoi Lurth.//
                  ‐ Spi**alają, zapchlone skuwysyny! ‐ krzyknął po chwili mężczyzna, wznosząc w górę pięść w geście zwycięstwa. Później oparł się ciężko o jedną ze ścian i zsunął się na podłogę, wyraźnie zmęczony, zaś przez to samo okno zaczęło powoli, i dosyć niemrawo, sączyć się słońce w postaci pierwszych, porannych promieni.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #42

                    avatar CzarnyGoniec CzarnyGoniec

                    Podchodzę do plecaka i wyjmuję z niego mój nóż myśliwski. Następnie za jego pomocą będę chciał wyjąć bełt z głowy wilkołaka.
                    ‐ Ale bydlaki… boją się słońca?

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #43

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      ‐ W dzień są słabsze, przemiana lub pozostanie w tym stadium sprawia im niemiłosierny ból, do tego oczy nastawione są bardziej na walkę w ciemnościach, a nie w świetle słonecznym.
                      Ku Twojemu początkowemu zdziwieniu, truchło Wilkołaka zniknęło. Owszem, ciało wciąż było, ale zamiast włochatej, zaopatrzonej w ostre kły i pazury bestii zastałeś tam jedynie nagiego człowieka, dość młodego… Cóż, słyszałeś kiedyś o tym, że Wilkołaki czasem, acz nie zawsze, po śmierci przybierają znów swoje prawdziwe, ludzkie, elfie, krasnoludzkie, orcze lub jakiekolwiek inne, kształty, a teraz wiesz, że to prawda.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                      • Zaloguj się

                      • Nie masz konta? Zarejestruj się

                      • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                      • Pierwszy post
                        Ostatni post
                      0
                      • Kategorie
                      • Ostatnie
                      • Użytkownicy
                      • Grupy