Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Pomyślał że kiedyś chciałby zostać pisarzem. Wymyślił nawet imię głównego bohatera! Bilolus!
Zastanowił się czy nie udałoby mu się zrobić salta w tył jakby się postarał .
Zastanowił się czy udałoby mu się polizac łokcia.
Spróbował teleportować jeden ze swoich włosów przed maga .
// Nie mam już pomysłów ;v//
//Minas Janusz i tak lepsze//
‐ Mówcie. ‐ powtórzył Mag z naciskiem, a ściany wieży lekko zadrżały.
//Miejcie gdzieś jedną z ważniejszych linii fabularnych, bo nikt nie chce zacząć… Jeśli to Was skłoni to napisania czegoś sensownego to Mag Was nie zabije.//
‐Przysyla nas Errtu, demon często odwiedzający wymiar śmiertelników.
Mag pokiwał powoli głową. ‐ Tak… Znam go. I co dalej?
Zamilknął. Czekał aż teraz coś powie jego towarzysz.
Tymczasem Farnur z zainteresowaniem wpatrywał się w ścianę po drugiej stronie pomieszczenia
//Jeśli do jutra nikt nie pociągnie tego do przodu to zabiję obie postaci. Taki optymistyczny akcent.//
// Zaraz pewnie coś źle napiszę ale ok… ‐Mamy ci pomóc w twoich planach czy jakoś tak…
Ej on nas powinien zabić, bo napisał “do jutra” a już jest jutro .
XD
‐ Ach… Więc to tak. Jakie wsparcie mi oferujecie? ‐ zapytał wyraźnie bardziej zadowolony i pobudzony.
‐Ym… Zależy czego potrzebujesz… Mój towarzysz jest magiem… Pewnie się do czegoś przyda.
‐ Tak… Mam dla Was misję. Ale pewnie wiecie o co chodzi.
‐Dziewięć miast. O to chodzi?