Fregata "Żywcem"

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

Poruszył ustami, niemo wypowiadając przekleństwo. Następnie odetchnął, uspokoił się i spróbował na nowo.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Ponownie powstała lekka kula ognia.

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

Spróbował się bardzo skupić.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Do czego?

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

Coby ten stary piernik nie zrzędził.

[Kubeł1001]

Vader0PL

I na tyle to też się udało.

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

Czekał więc cierpliwie, co czeka go dalej.

[Kubeł1001]

Vader0PL

A stało się, oj stało się. Ten siedzący na bocianim gnieździe krzyknął.
‐Kapitanie! Dopływamy do celu podróży!
Chociaż ten nagły krzyk spowodował, że Kadir stracił kontrolę i kula ognia zniknęła, to tak właściwie nic się nie stało. W końcu coś nowego na tle wody.

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

Przewrócił oczami i przetarł ręce. To chyba koniec lekcji. Spojrzał jeszcze na Profesora, czy nie ma zamiarumu czegoś polecić.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Tam powinieneś nauczyć się więcej.

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

Pokiwał głową i wrócił na swoje miejsce, gdzie wcześniej urzędował.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Dostał się tam. Zamierzał robić coś jeszcze przed dotarciem do celu?

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

Nie przypomniał sobie, by miał jakoś więcej obowiązków. Czekał na rozkazy, których póki co nie było.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Mógł się też przyjrzeć temu, co go czekało.

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

Ze swego aktualnego poziomu nie za bardzo. Odnosił też wrażenie, że nie ma pozwolenia.

[Kubeł1001]

Vader0PL

A ktoś mu kiedykolwiek zabronił tego robić tutaj?

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

Nikt nie zabronił, nikt nie pozwolił.

[Kubeł1001]

Vader0PL

No, jednakże i tak musi pewnie wyjść, bo usłyszał, jak kapitan kazał zwinąć żagle.

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

Ale magazynier do zwijania żagli? Nonsens.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Niby nonsens, ale jak mają płynąć, skoro karze zwinąć żagle? To logiczne, że się zatrzymają.