Jaskinia Xarheada.
-
Kuba1001
Ostały się ich ledwo widoczne resztki, niczym zwykłe, bezkształtne odciski w ziemi, a mimo to Elf przystąpił do pracy, acz z oczywistych względów zajęła mu ona więcej, niż w wypadku zwykłych śladów.
‐ Nie jest dobrze. ‐ mruknął, wstając i sięgając po leżący nieopodal łuk i strzałę, naciągając ją na cięciwę, uprzednio nurzając w jakiejś dziwnej, zielonej mazi. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Niewiele się zmieniła od Twojej ostatniej wizyty, chyba nawet nikt tu przez ten czas nie obozował, jednakże w środku zastałeś, poza tymi dziwnymi znakami, ślady pazurów w kamieniu, które mógł uzupełniać widok pary żółtych ślepi w zaroślach naprzeciw jaskini, które to wpatrywały się w Ciebie, zapewne tylko czekając na chwilę, aż Elf Cię opuści i zostaniesz sam.
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Prawda, ale ciężko dociec, jak postąpi teraz. Przynajmniej zobaczysz przed śmiercią oblicze swego oprawcy, ponieważ potwór wyszedł z zarośli w całej swej okazałości: Potężne, umięśnione ciało, łapy z pazurami z przodu, kopyta z tyłu, kozi i lwi łeb oraz wężowy ogon… Tak, to zdecydowanie musi być Chimera. Ciężko gorzej trafić.
-
-
Kuba1001
//Poczytaj najpierw o temacie, a później o Chimerze w Bestiariuszu. Widzisz jakiś związek?
Graj, graj, fajnie będzie.//
Na szczęście to już chyba ostatni raz. Lub na nieszczęście. Wracając, Chimera idzie w Twoją stronę, rycząc i warcząc każdym z łbów, zaś zauważone wcześniej przez Ciebie symbole rozbłysły dziwną poświatą. -