Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Posiadłość Von Orren'ów

Posiadłość Von Orren'ów

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
293 Posty 2 Uczestników 4.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #181

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    I tym sposobem wszystko zostało ugadane, a Wy ruszyliście w stronę Nowego Gilgasz.
    //Zaraz zacznę, skoro minęły cztery dni w naszym świecie, to na miejscu jesteś już dawno.//

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #182

      Taczka:
      Po dość długiej, ale szczęśliwie bezpiecznej, nawet nieco nudnej, podróży dotarłaś do posiadłości tego szlachcica, niejakiego Zygmunta von Orrena. A po prawdzie tylko Zygmunta, ponieważ nie był szlachcicem. Podawał się jedynie za kuzyna zmarłego przed latami Gerwazego, choć w rzeczywistości był tylko członkiem jego bandy, jednak na tyle sprytnym, aby to zaplanować i wcielić w życie. Pewnie gdyby Cesarstwo nie było zajęte wojnami na wielu frontach, jakiś urzędnik by to sprawdził, a tak prosty pachołek czy ktoś w tym guście jest teraz panem na niewielkich, ale jednak, włościach. Oczywiście, lepiej nie zdradzać się komukolwiek z tym, że to wiecie.
      Łaki zostawiły was około kilometra od posiadłości i odeszły, rozkładając obóz w lesie, aby w miarę możliwości wam pomóc i obserwować posiadłość. Do środka zaś dostaliście się bez większego trudu, bajka, że jesteście sierotami i szukacie chleba, na który jednak chcecie uczciwie zarobić zadziałała. Ty miałaś pomagać w kuchni, Verof za to zajmował się końmi w stajni, więc teoretycznie tobie łatwiej będzie dowiedzieć się czegoś ciekawego.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • TaczkajestcoolT Niedostępny
        TaczkajestcoolT Niedostępny
        Taczkajestcool Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #183

        Zajęła się więc pomocą w kuchni najbardziej jak potrafiła, żeby jej jeszcze przypadkiem nie wyrzucili i przy każdej okazji nasłuchiwała rozmów.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #184

          Prace nie były szczególnie trudne czy męczące, co nieco się nawet przy okazji nauczyłaś. Gorzej, że skoro pracowałaś w kuchni, mając swój pokoik nieopodal, to nie miałaś żadnej wymówki, gdyby nakryto cię gdzieś poza nią. A podobno była tu łaźnia, w której pan tej posiadłości i jego kompani spędzali czas, miałaś więc przeczucie, ze to tam mogłabyś dowiedzieć się najwięcej.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • TaczkajestcoolT Niedostępny
            TaczkajestcoolT Niedostępny
            Taczkajestcool Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #185

            Czekała więc na jakąś przerwę w pracy, żeby móc się rozejrzeć po budynku.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #186

              Przygotowanie posiłku dla tak wielu zebranych tu zabijaków trwało sporo czasu, ale gdy skończyłaś, została około godzina do rozpoczęcia obiadu i około trzech, gdy znowu będziesz potrzebna, aby przygotować kolację, miałaś więc czas wolny do wykorzystania.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • TaczkajestcoolT Niedostępny
                TaczkajestcoolT Niedostępny
                Taczkajestcool Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #187

                Poszła więc pokręcić się po budynku, próbowała przy tym nie zwracać na siebie zbyt dużej uwagi. Szukała tej łaźni, o której słyszała.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #188

                  Dość dobrze znałaś rozkład pomieszczeń na parterze, pozostały ci więc piętro i piwnica, gdzie jeszcze nie byłaś. Nie żeby drzwi tam prowadzące były zamknięte na klucz, po prostu zwykle ktoś przeganiał cię, gdy chciałaś wspiąć się schodami na górę lub zejść na dół.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • TaczkajestcoolT Niedostępny
                    TaczkajestcoolT Niedostępny
                    Taczkajestcool Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #189

                    Poszła po cichu na górę, żeby się tam rozejrzeć.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #190

                      Odnalazłaś tam przede wszystkim sypialnie, w niektórych nawet spali lokatorzy, a poza tym pokoje codziennego użytku w rodzaju bawialni. Niemniej, tutaj nie znalazłaś tego, czego szukasz.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • TaczkajestcoolT Niedostępny
                        TaczkajestcoolT Niedostępny
                        Taczkajestcool Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #191

                        Poszła więc do piwnicy i tam też się rozejrzała.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #192

                          Po zwiedzeniu piwniczki z trunkami równie obszernej jak kuchnia, w której pracowałaś, odnalazłaś saunę, chwilowo pustą. Usłyszałaś jednak kroki i głosy na schodach, póki co przytłumione, ale bez dwóch zdań zbliżające się z każdą chwilą.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • TaczkajestcoolT Niedostępny
                            TaczkajestcoolT Niedostępny
                            Taczkajestcool Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #193

                            Spróbowała szybko znaleźć jakąś kryjówkę.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #194

                              Wyjście stąd czy schowanie się w jednej z balii było raczej kiepskim pomysłem, ale zauważyłaś małe drzwiczki w jednej ze ścian, co daje ci nadzieję, na znalezienie odpowiedniego schronienia, nim ktoś tu wejdzie.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • TaczkajestcoolT Niedostępny
                                TaczkajestcoolT Niedostępny
                                Taczkajestcool Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #195

                                Otworzyła więc te drzwiczki i schowała się tam.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #196

                                  Większość schowka, bo tym zapewne był, zajmowały miotły, szczotki, jakieś szmaty, brzozowe witki, cebrzyki i tym podobne, ale zdołałaś wślizgnąć się jakoś do środka i zamknąć za sobą drzwi. Zdałaś sobie jednak sprawę, że jeśli mężczyźni zdecydują się wziąć kąpiel, to odkryją cię tu bez trudu. Na szczęście chyba nie mieli takiego zamiaru, bo weszli do środka ubrani i zamiast wchodzić nago do bali, zamknęli za sobą drzwi i zaczęli rozmowę. Poznałaś, że jednym z nich był Zygmunt, awanturnik podający się za szlachcica.
                                  - I co o tym myślisz? - zagadnął go drugi mężczyzna, jego kompan, choć nie pamiętałaś, jak się nazywa.
                                  - A co mam myśleć? Kurwa, nie wiem. - odparł, widocznie poirytowany, lecz starał się trzymać emocje na wodzy i nie podnosić głosu.
                                  - Faktycznie, chore. Miotła i psi łeb. Co to niby oznacza?
                                  - Pewnie jakiś głupi żart, a co? Jakby pan z nami był to by wiedział.
                                  - Zygmunt, ty tu teraz jesteś pan, zapomniałeś?
                                  - Von Orren był tylko jeden. No, ale trudno. Jakoś sobie z tym poradzimy. Tylko pamiętaj, morda w kubeł, nikt poza mną nie wie, że to znalazłeś. Ale jakby co to daj znać reszcie, niech noszą broń pod ręką. I uzbrój czeladź, tak w razie co. Jak będą pytać to wciśnij im… Nie wiem, powiedz, że idziemy niedługo na polowanie.
                                  - Da się zrobić. A ci nowi? Wiesz, ta dziewczyna i chłopak.
                                  - A co ma z nimi być? Przecież nie jesteśmy bandziorami ani nic takiego. Ale niech ktoś ma ich na oku, boję się, że to wszystko może się jakoś ze sobą łączyć.
                                  Po tej krótkiej naradzie obaj milczeli przez chwilę, aż w końcu wyszli, wracając zapewne do swoich obowiązków i raczej niewesołych myśli, sądząc po tym, co tu usłyszałaś.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • TaczkajestcoolT Niedostępny
                                    TaczkajestcoolT Niedostępny
                                    Taczkajestcool Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #197

                                    Poszła czym prędzej do Verofa, żeby mu opowiedzieć co usłyszała.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #198

                                      Szczęśliwie nie napotkałaś ich podczas powrotu na górę, co zrodziłoby tylko wątpliwości i niewygodne pytania. Chłopaka odnalazłaś bez trudu, całe dnie spędzał w stajni sprzątając ją, dbając o konie, często nawet tam spał i jadał. I tym razem zajęty był szczotkowaniem jednego z wierzchowców przechowywanych w posiadłości, ale przerwał, gdy cię zobaczył?
                                      - Podwędziłaś dla mnie jabłko z kuchni? - zapytał z uśmiechem, ale gdy upewnił się, że nie ma nikogo w pobliżu, dodał ciszej: - Czegoś się dowiedziałaś?

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • TaczkajestcoolT Niedostępny
                                        TaczkajestcoolT Niedostępny
                                        Taczkajestcool Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #199

                                        -Słyszałam rozmowę tego Zygmunta z jakimiś jego kompanami. Wydaje mi się, że ktoś próbuje ich zastraszyć. Jeden z nich też zapytał o nas, a ich szef powiedział, że nie są bandziorami, ale chce, żeby ktoś miał nas na oku. - Powiedziała Verofowi na ucho, żeby przypadkiem ktoś nie usłyszał.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #200

                                          - Zastraszyć? Słyszałaś coś więcej?

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy