Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Posiadłość Von Orren'ów

Posiadłość Von Orren'ów

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
293 Posty 2 Uczestników 4.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #258

    - Oni ich zabiją. - powiedział chłopak. - Zabiją ich wszystkich! Szlachcica i resztę ludzi z dworku. Słyszałem, że o tym mówili, zanim mnie złapali. Powinniśmy uciekać stąd jak najszybciej i jak najdalej.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • TaczkajestcoolT Niedostępny
      TaczkajestcoolT Niedostępny
      Taczkajestcool Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #259

      -Uspokój się, proszę! Nie możemy się teraz zgubić biegając po tym lesie, musimy wrócić do tamtych ochroniarzy od pana Czarodzieja, sami na pewno nie damy rady stąd wyjść.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #260

        Pokiwał głową, oddychając kilka razy dla uspokojenia.
        - Tak. Tak, masz rację. Wiesz jak się stąd wydostać?

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • TaczkajestcoolT Niedostępny
          TaczkajestcoolT Niedostępny
          Taczkajestcool Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #261

          -Schyl się niżej i chodź za mną, tylko po cichutku… - Pociągnęła go lekko za rękę i postarała się jak najciszej poprowadzić z powrotem do Łaków Maga.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #262

            Szło wam to nader sprawnie, bo obóz wydawał się opustoszały, a na pewno mniej ludny, niż wtedy, gdy wkroczyłaś do niego po raz pierwszy. Z jednej strony mogliście dzięki temu łatwiej wywinąć się z tej opresji, ale z drugiej było to równie zaskakujące, co niepokojące. Ci ludzie musieli w końcu gdzieś pójść. Dworek szlachcica wydawał się oczywistym celem. Pytanie, czy chcesz tam jeszcze wracać, czy od razu skierujesz się do obozu?

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • TaczkajestcoolT Niedostępny
              TaczkajestcoolT Niedostępny
              Taczkajestcool Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #263

              Ze względu na Verofa i jego aktualny stan musiała zachować ostrożność, żeby nie wpakować się w większe kłopoty, szczególnie, że ta bitwa nie do końca była ich sprawą. Postanowiła wrócić do Łaków i z nimi omówić następne kroki.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #264

                //Idziesz tą samą trasą czy jakąś inną? Bo bądź co bądź jesteś w środku obozu pełnego niezbyt przyjaznych twarzy, więc chciałbym, żebyś była tu trochę bardziej konkretna.//

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • TaczkajestcoolT Niedostępny
                  TaczkajestcoolT Niedostępny
                  Taczkajestcool Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #265

                  Wychodząc z obozu starała się prowadzić tą samą trasą, którą do niego przyszła, jednak wciąż wyglądała za potencjalnymi zagrożeniami i trzymała się nieoświetlonych ścieżek.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #266

                    Szło wam dobrze, omijając nielicznie i raczej niedbale wykonujące swoje obowiązki straże. Pierwszy i jedyny, ale jednocześnie dość poważny, problem nastąpił tuż za obozem. W pewnym momencie zdałaś sobie sprawę, że nie możesz oderwać nogi od podłoża. Patrząc na Verofa zdałaś sobie sprawę, widząc jego zmieszaną i przerażoną twarz, że i on ma ten sam problem. Szybki rzut okiem na ziemię uświadomił ci, że oboje utknęliście w czymś na kształt ruchomych piasków, w które zapadliście się po kostki i w żaden sposób nie mogliście się z nich wyrwać. Było to co najmniej dziwne z tego powodu, że nigdy nie słyszałaś, aby gdzieś w Verden można było wpaść w ruchome piaski.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • TaczkajestcoolT Niedostępny
                      TaczkajestcoolT Niedostępny
                      Taczkajestcool Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez Taczkajestcool
                      #267

                      Do tej pory nie miała z czymś takim do czynienia, co jeszcze bardziej wypełniło ją strachem. Szybko strach zamienił się w panikę, kiedy przez myśl przeszło jej, że zaraz zostaną złapani przez strażników, jeśli nie uda im się z tego wyjść. Pospiesznie rozglądała się szukając czegoś, co pomogłoby jej się wydostać, chociaż sama nie wiedziała dokładnie czego do tego potrzebowała.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #268

                        Nie widziałaś niczego przydatnego w zasięgu ręki, a twoje obawy stały się bardziej niż prawdziwe, gdy z mroku otaczającego obóz zaczęli wyłaniać się obozujący tu ludzie: z mieczami, szablami i sztyletami przy pasie, wielu miało na plecach kołczany pełne strzał i łuki w sajdakach. Odziani byli głównie w brąz i czerń, w wysokie jeździeckie buty, proste spodnie i tuniki, skórzane rękawice, z pelerynami z kapturami bądź opończami zarzuconymi na plecy. Dopatrzyłaś się tylko dwóch z nich, którzy byli odziani podobnie, ale uzbrojeni inaczej: jeden wspierał się na kosturze, a drugi nie miał żadnej broni. Sądząc po podobieństwach w wyglądzie, ci dwaj młodzi ludzie byli pewnie spokrewnieni, może nawet byli braćmi.
                        - Mówiłem, że się uda. - powiedział ten bez broni, uśmiechając się do drugiego, a ty przypomniałaś sobie ich głosy. Słyszałaś je już, zakradając się do obozu, gdy patrolowali jego okolicę, rozmawiając o swojej misji i magicznych talentach jakie posiadali.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • TaczkajestcoolT Niedostępny
                          TaczkajestcoolT Niedostępny
                          Taczkajestcool Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #269

                          Choć sytuacja wydawała się beznadziejna, nie poddawała się i zaczęła wołać z całych sił na pomoc, licząc na to, że ktoś się nad nimi zlituje.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #270

                            - Wyciągniesz ich w końcu? - zapytał jeden z Magów drugiego, Maga Ziemi, a ten westchnął i przewrócił oczami, ale po kilku ruchach jego rąk wasze nogi znalazły się z powrotem na pozycji gruntu. Nie żeby było to szczególnym pocieszeniem, biorąc pod uwagę, że wciąż znajdowaliście się w obozie nieznanych wam, uzbrojonych po zęby ludzi, w którym wcześniej myszkowaliście.
                            - Staramy się nie zabijać dzieci i kobiet, gdy wykonujemy nasze misje. - powiedział jeden z zakapturzonych mężczyzn. - Jeśli będziecie się zachowywać to postaramy się trzymać tej reguły. Jasne?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • TaczkajestcoolT Niedostępny
                              TaczkajestcoolT Niedostępny
                              Taczkajestcool Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #271

                              Pokiwała twierdząco głową.
                              -N-nie chcemy żadnych kłopotów, my po prostu zagubiliśmy się w tym lesie i szukaliśmy pomocy… - Spróbowała okłamać magów.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #272

                                Sądząc po ich minach, nie kupili twojego dość prostego kłamstwa.
                                - Nasi zwiadowcy obserwują każdą bramę tego dworku. Widzieliśmy, że go opuszczacie. I zakładamy, że spędziliście tam sporo czasu. Jesteście sługami tego domorosłego szlachcica?

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • TaczkajestcoolT Niedostępny
                                  TaczkajestcoolT Niedostępny
                                  Taczkajestcool Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #273

                                  -Tak… Znaczy, nie! - Pokręciła głową zestresowana. W głowie zaczęły jej się plątać zdania, bo bała się, że powie coś, co się im nie spodoba. - M-my tylko udawaliśmy jego sługów, żeby się dowiedzieć czegoś dla pana czarodzieja i właśnie mieliśmy stąd odejść, naprawdę, nie kłamię!

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #274

                                    Mężczyzna uniósł lekko brew, gdy skończyłaś mówić.
                                    - Jakiego czarodzieja? O tym nam nikt nie wspominał…

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • TaczkajestcoolT Niedostępny
                                      TaczkajestcoolT Niedostępny
                                      Taczkajestcool Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #275

                                      -Pan czarodziej rządzi wioską ludzio-zwierzaków takich jak ja. Dał nam schronienie w zamian za pracę…

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #276

                                        Twoje słowa wzbudziły jeszcze większe zdziwienie i poruszenie wśród mężczyzn, teraz słyszałaś coraz częstsze szmery i szepty, wśród których jak echo odbijały się twoje słowa: o czarodzieju i ludzio-zwierzakach.
                                        - Rozejść się. - rzucił w końcu jeden z Magów do reszty, na co ci posłusznie zaczęli wracać do swoich zajęć, tylko kilku zostało, ustawiając się za wami.
                                        - A wy idziecie ze mną, do naszego kapitana. On z wami porozmawia i zdecyduje, co dalej.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • TaczkajestcoolT Niedostępny
                                          TaczkajestcoolT Niedostępny
                                          Taczkajestcool Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #277

                                          Spojrzała ze łzami w oczach na Verofa.
                                          -Przepraszam, nie powinnam była się odzywać, tylko narobiłam nam kłopotów… - Powiedziała do niego cicho, po czym spuściła głowę.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy