Logo

    Wieloświat

    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Szukaj
    • Kategorie
    • Ostatnie
    • Użytkownicy
    • Grupy

    Miasto Pakar - Ruiny

    Elarid
    1
    17
    4
    Załaduj więcej postów
    • Najpierw najstarsze
    • Najpierw najnowsze
    • Najwięcej głosów
    Odpowiedz
    • Odpowiedz, zakładając nowy temat
    Zaloguj się, aby odpowiedzieć
    Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
    • Kubeł1001
      Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

      Miasto Pakar w Slavonii leżące na północ od miasta Ur w odległości około 14 000 kroków. Zostało niegdyś założone przez grupę pustynnych myśliwych, którzy mieli dość sprzedawania swoich trofeów i mięsa w Ur za prawie bezcen i stworzyli swoją spółkę zaczynając od obozu myśliwych, przez wioskę kończąc na miasteczku które nazwali Pakar. Miasto było szerokie na około 120 kroków i długie na około 2300 Przybyło nawet trochę osadników. Niestety, mieszkańcy miasta poginęli w większości podczas pewnej suszy, a ocaleli ewakuowali się do Ur. Opuszczony ośrodek dobiła burza piaskowa. Zostały ruiny w których nikt raczej nie mieszka poza pewnym Magiem Umysłu, który zajął jeden z większych zniszczonych budynków i w tym co z niego zostało jakoś się urządził.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
      • Kubeł1001
        Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

        avatar Naczelny Naczelny

        Ja ‐ Helder, siedziałem w moim niespecjalnie eleganckim lokum w ruinach miasta Pakar. Jadłem akurat kawałek koziego mięsa, popijając go wodą.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
        • Kubeł1001
          Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Niezbyt to solidne, marzyłoby Ci się teraz coś na miarę posiłków, jakie spożywałeś w Gildii, ale i tak lepsze to, niż nic. Nie było tego wiele, więc zjadłeś dość szybko, a wodę wypiłeś jeszcze szybciej.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
          • Kubeł1001
            Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

            avatar Naczelny Naczelny

            Po zjedzeniu posiłku przygotowałem się ‐ zorganizowałem ekwipunek aby wyprawić się do Ur.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
            • Kubeł1001
              Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Daleka i niebezpieczna droga przed Tobą, ale wyruszyć trzeba prędzej lub później, tak więc ta pora jest równie dobra, jak każda inna.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
              • Kubeł1001
                Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                avatar Naczelny Naczelny

                Wyruszyłem.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                • Kubeł1001
                  Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Niby tak, ale po znalezieniu się na obrzeżach miasta dostrzegłeś zbliżające się z każda chwila tumany kurzu, które mogły być wizytówką jakiejś karawany kupieckiej, bandy koczowników, jakichś bandytów i tak dalej. Po opuszczeniu ruin będziesz widoczny jak na dłoni, więc może jednak lepiej się skryć i przeczekać, a może nawet nawiązać z nimi jakieś relacje, jeśli będą pokojowo nastawieni?

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                  • Kubeł1001
                    Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                    avatar Naczelny Naczelny

                    //Magię Umysłu można wykorzystywać podczas walki?

                    Natrafiłem na coś. Chyba. Ale szedłem dalej.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                    • Kubeł1001
                      Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      //Zależy o jakim wykorzystaniu mówimy. No i o jakiej walce, inaczej ma się sprawa ze stawieniem czoła tuzinowi przeciwników, a inaczej w “honorowej” walce jeden na jednego.//
                      No cóż, nie natrafiłeś, oni natrafili na Ciebie: Około piętnastu jeźdźców w turbanach, szarawarach, pelerynach i innych szatach w kolorze pustynnego piasku, siedzący na wielbłądach bądź pustynnych kucach, uzbrojeni w małe tarcze, kolczugi, lekkie hełmy, kolcze kaptury, skórzane kaftany, kołczany pełne strzał, łuki, noże, sztylety, długie włócznie, jednoręczne miecze i toporki. Dość szybko obrali Cię za łatwy łup, gdyż przystanęli naprzeciw, a pięciu zaczęło krążyć wokół Ciebie, uniemożliwiając Ci ruch w jakąkolwiek stronę, jeśli nie chcesz zostać stratowany.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                      • Kubeł1001
                        Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                        avatar Naczelny Naczelny

                        No tak, byłem uświadomiony że tego można się było spodziewać. Bandyci. Zagadałem do nich. Użyłem ironii.

                        ‐ O, widzę że mam kolegów. Czegoś chcecie?

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                        • Kubeł1001
                          Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                          avatar Ether Ether

                          //
                          image//

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                          • Kubeł1001
                            Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            Fakt, że w ogóle się odezwałeś, zbił ich z tropu na tyle, że się zatrzymali, przerywając swą szaleńczą kotłowaninę wokół Ciebie.
                            ‐ Kim jesteś? ‐ zapytał jeden z nich, choć na pewno nie dowódca całej zgrai, on nie naraziłaby się na śmierć podczas wypadu. ‐ Co to za miejsce?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                            • Kubeł1001
                              Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                              avatar Naczelny Naczelny

                              Odpowiedziałem.

                              ‐ Kto wie cóż odpi***alam mówiąc to osobom których nie znam ale jestem Helder, Slavończyk z Ur ale mieszkający tu, Mag. Słowo klucz, to Mag. To są jakieś ruiny. Wprowadziłem się do tego pustkowia dla czystego spokoju. Jak macie dobre zamiary to róbcie tam co wam się podoba poza tykaniem moich rzeczy. Poznacie po zagospodarowaniu budynku, który to.
                              ‐ Serio jesteście jakimiś Bandytami, czy moje początkowe przypuszczenia są błędne?

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                              • Kubeł1001
                                Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                ‐ Żyjemy z grabieży, jak wielu naszych pobratymców… Na tych terenach ciężko wyżyć z czegokolwiek innego, niż napady na podróżnych lub karawany. ‐ odparł wymijająco mężczyzna, ale kazał schować broń swoim kompanom, bowiem samo stwierdzenie, że jesteś Magiem sprawiło, że nie mieli ochoty na jakiekolwiek negatywne kontakty z Tobą, dopóki Ty nie spróbujesz zaatakować ich.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                • Kubeł1001
                                  Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                  avatar Naczelny Naczelny

                                  ‐ Ja nie mam uprzedzeń. Możecie iść w te stare ruiny. Pragnę teraz wybrać się do Ur, jak zamierzacie tu zostać to może nawiążemy jakąś współpracę. Później.

                                  ‐ Puścicie mnie wolno?

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                  • Kubeł1001
                                    Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Mężczyzna ocenił, że walka z Magiem jest o wiele trudniejsza niż ograbienie samotnego podróżnego, a i najwidoczniej nie miałeś w ich mniemaniu niczego cennego, więc skinął głową i kazał reszcie rozstąpić się tak, abyś mógł przejść i ruszyć swoją drogą.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                    • Kubeł1001
                                      Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                      avatar Naczelny Naczelny

                                      Poszedł w dalszą drogę.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                      • Pierwszy post
                                        Ostatni post