Jeżeli byśmy spróbowali ich zabić, to cywile pewnie by się od razu rozbiegli i zaczęli ukrywać … Więc lepiej by było jakoś odwrócić ich uwagę, żeby sami odeszli
//To zostawiłem na koniec, ale OK XDD// Dobra … mam tego dosyć
Wyszukuje miejsca, gdzie nie ma wogóle strażników po czym obiera sobie za cel jednego z cywilów, zakłada strzałę na cięciwę, zaklina ją magią mrozu i wypuszcza z łuku
Strażników nie było tylko pośród cywili, a jeden z nich padł martwy ze strzałą w tyle głowy.
Elfy rozbiegły się, a strażnicy starali się znaleźć strzelca i osłaniać cywili.
Poszybowały bełty trafiając kilku strażników, a reszta rozbiegła się lub ukryła.
Namierzenie takiego nie było trudne. Elfy nie nosiły pancerzy. Przynajmniej Ty takich nie widziałaś.