Miasto Battlehammer
-
-
-
-
Kuba1001
‐ Też kiedyś miałem złoto. ‐ odparł i zamilkł na chwilę, pogrążając się we wspomnieniach. ‐ Od ch*ja złota. Miałem też pomysł na biznes, żeby mieć go jeszcze więcej. Ale gość, z którym miałem się tym zająć mnie oszukał i zabrał cały majątek, a ja zostałem praktycznie bez niczego… Przynajmniej su**nsyn nie zabrał mi też pomysłu, bo nie powiedziałem mu wszystkiego.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
‐ Ogółem jest pomysł, żeby go załatwić… Potrzeba nam pancerza i tarczy, akurat po jednym na łebka, które należały do jakiegoś słynnego krasnoludzkiego pogromcy Smoków, więc maja różne zaklęcia ochronne czy inny chj. No, ale problem jest taki, że mają je tamci z powierzchni, więc za chja nie oddadzą, a odcięcie im łbów też w rachubę nie wchodzi… Ale wiem co można zdobyć i dać im na podmianę.
-
-
Kuba1001
‐ Mam pewniaka… Wykuwisty skarb, w wieży, pośrodku jaskini… Z tym, że całą tę jaskinię wypełnia kwas czy inne cholerstwo, a po drodze pełno Orków, Goblinów, Worgenów, Minotaurów, Najmroczniejszych Elfów i reszty tego chjstwa… Ale gra jest warta świeczki. Przehandlujemy im skarb za te artefakty, a potem zgarniemy tyle złota, że w karczmach Battlehammer zabranie piwa. Stoi?