Miasto Argent
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Magów było tu dwunastu, poza Waszą dwójką, byłeś pewny tylko co do umiejętności dwóch, a mianowicie tego, który chłodził drinki oraz innego, który śpiewał jakąś karczemną przyśpiewkę, przy każdej linijce zmieniając swój głos, a przynajmniej wszyscy inni tak to odbierali. No i jak na Argent przystało, byli ludźmi.
-
-
-
-
Kuba1001
Na zewnątrz trwała dzika biesiada, wszyscy jedli, śpiewali i ogółem się weselili, zaś alkohole różnej maści lały się wręcz strumieniami. Zaś owe pociski ognia i błyskawice były wykorzystywane tylko w celach rozrywkowych, szczególnie jeden Mag robił efektowne, o różnych barwach, które co chwila trzaskały na niebie.
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
//Chłopaki, spiknąć Wam postaci? :V//
Vader:
‐ Świętujemy! ‐ powiedział z radością, wręczając Ci kufel piwa i samemu popijając z własnego.
Bilo:
Właściwie byli tam nieliczni cywilni urzędnicy, którzy na Twój widok pierzchli, schowali się lub nic nie robili, oraz przynajmniej kilkunastu zbrojnych, sądząc po broni i pancerzu to nie szeregowych, którzy otoczyli Cię ciasnym kręgiem. -
-