Heresh
- 
 Kuba1001 Kuba1001Zaprowadził Cię do sali tronowej, siedział tam już Baron, lecz widać było po nim, że nie jest w najlepszym stanie. 
 ‐ Dziękuję Ci za Twą służbę, Strażniku. ‐ powiedział. ‐ Wykonałeś swe zadanie, ale teraz nie będziesz już potrzebny na zamku Heresh. Możesz odejść, lecz zaczekaj, aż otrzymasz coś, co powinienem Ci wręczyć zgodnie z umową. ‐ wyjaśnił i pstryknął palcami, a później skrzywił się z bólu. Następnie towarzyszący Ci Wampir wyszedł, zapewne po to, aby przynieść ten podarek, o którym mówił Gadeon.
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Bilo: 
 Ten okazał się idealnym materiałem na modela, gdyż żaden mięsień w jego twarzy nawet nie drgnął, a on sam zaczynał przypominać posąg.
 Po chwili wrócił Wampir, wręczył Ci on kunsztownie rzeźbione pudełko z czarnego drewna oraz metalowy kluczyk, którym zapewne miałeś je otworzyć.
 ‐ W środku jest coś na kształt… powiedzmy, że magicznego kompasu. On wskaże Ci drogę.
 FD_God:
 ‐ W takim razie czemu niby nie atakują? ‐ spytał Paladyn. ‐ Sam mówisz, że mogą nas zmiażdżyć w każdej chwili, więc czemu zwlekają?
- 
- 
 Bilolus1 Bilolus1Strażnik ukłonił się, odchylił lekko płaszcz który zakrywał jego pancerz i schował pudełko po czym stwierdził tylko ‐ Dziękuję za owocną współpracę…‐ i zniknął, teleportował się daleko od zamku ‐ do miejsca w którym nikt by mu nie przeszkadzał, i miejsca w którym przez wiele wieków był zamknięty. Na Plugawe Ziemie ‐. 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 

 
 