Heresh
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
FD_God:
I ćwiczyłeś tak do zmroku, a wtedy wypada coś zjeść i odpocząć, bo na szturm już się nie zanosi. Chyba, że planują jakąś nocną potyczkę, lecz jest to mało prawdopodobne, z racji posiadania przez wroga Wampirów.
Bilo:
Zdrajca ‐ usłyszałeś jakby zza pleców, gdy siedziałeś na swym pagórku. -
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
FD_God:
Wszyscy zatrzymali łyżki i widelce w pół drogi, a później wbili w Ciebie zaciekawione spojrzenie.
‐ Elfy?
‐ Krasnoludy?
‐ Drowy?
‐ Krzyżowców Argentu?
‐ Stalowych Ludzi?
Zaczęli zgadywać wszyscy obecni. Chyba lepiej będzie im powiedzieć prawdę, nim rzucą pomysł taki jak odsiecz Hobbitów czy Goblinów.
Bilo:
A zaklęcie nie dało nic, Ty tylko poczułeś ból, który zmusił Cię do padnięcia na ziemię.
*Okazuj swemu panu szacunek, Strażniku. * ‐ odparł ten sam głos. ‐ Nieważne. Mamy mało czasu. Moje zaklęcie traci moc…