Karaz-a-Karak

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Jeszcze tak nie przeskakujemy z czasem ;‐;//
Chwile po przybyciu Orka podszedł do Ciebie Walon:
‐ Ten… Co się stało? Podobno jakiś Ork tu zawitał. Ludzie mówią prawdę czy za dużo wypili?

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Zawitał tu Ork i chciał mnie zaprosić do pałacu swego pana . To ja głupi jestem żeby krasnolud miał się pchać między orków ? I to samemu ? Jeśli już to wjechałbym tam z całą armią .

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Sam chciałeś sojuszu z Orkami i wykrakałeś… ‐ powiedział cicho Walon.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Z kontynentalnymi, te gnojki mi niepotrzebne . I zaprasza mnie ich wódz…a nie ja ich .

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Zamierzasz pójść na sojusz? To zawsze może być pułapka. W tym przypadku nawet musi.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Tutaj ? Na ten sojusz to najchętniej jak przybędzie więcej wojska jutro, jak zbudujemy już podstawy miasta zacznę tu ściągać osadników .

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Przed nami długa droga. Ale są też plusy. Znalazłem dziką winorośl. A więc winnice już mam. Zostaje jeszcze dworek, piwiarnie i stajnia.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Najpierw domy, później coś ci się zbuduje .

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Tyle to i ja wiem. Przydałoby się machnąć jakąś palisadę, albo mur. A najlepiej to i to. Jutro wezmę trochę wojska i drwali do lasu.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Maksymalnie stu, zróbcie też mały zwiad okazyjnie . Palisada bardzo się przyda bo aż strach czekać na orków tak bez niczego .

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Ja to bym się martwił czy wytrzymamy tą noc. Wracają czasy kiedy śpi się z toporem pod poduszką.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ To ty normalnie nie śpisz z bronią ? Ja zawsze trzymam nóż pod poduszką a włócznie tuż obok siebie .

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Kiedy wiodłem żywot najemnika też tak miałem. Ale nie śpię już z bronią tylko z żoną więc chyba rozumiesz. A teraz Orkowie…

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Jak zachowają się agresywnie po prostu ich wyrżniemy .

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Świetne podejście. Jeśli to wszystko wrócę do namiotu.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Tak to wszystko .‐ odpowiedział i samemu wrócił do swojego ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wracając do namiotu słyszałeś jak Walon ostrzy topór. Siedział przed namiotem, przy świetle księżyca z toporem w jednej, a osełką w drugiej ręce.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ W sumie przydałoby się naostrzyć włócznię… ale nie dzisiaj. Idę spać ‐. wrócił więc do namiotu i położył się .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Spałeś tak do rana.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Rano więc podniósł się i zabrał się do ostrzenia włóczni, rozejrzał się także za napisem czy czasem jego broń nie daje mu jakichś znaków .