Kuba1001
Max:
I poszedłeś, na schodach dostrzegając kątem oka jakiegoś faceta z wilkiem u boku, który wszedł do środka.
Hadesares:
‐ Panie, ale tego psiura to pan trzymaj na zewnątrz! ‐ krzyknął karczmarz, ignorując zupełnie zamówienie i wskazując na wilka.