//Ah, w takim sensie. Myślałem że krasnolud z nordem.//
Patrzył więc na grę nordów, licząc że będzie to jakaś lokalna gra, lub chociaż jakieś lokalne zasady.
//Wiem, dziwnie to brzmi.//
W końcu jeden z Krasnoludów wygrał, przy jednogłośnym aplauzie pozostałych. To zapewne ich szef, bo inaczej w ruch już dawno poszłyby pięści, kufle, młoty i topory.