Karczma Biały Bizon

[Kubeł1001]

maxmaxi123

‐Panowie do Dekapolis, tak? Można się z wami zabrać? Mamy tylko dwa konie,powóz pełen rzeczy na handel, czy na co to było,no po prostu sądzę, że sami rady nie damy. Ja i tamci dwaj

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Tamci dwaj to też Elfy? ‐ spytał kupiec, ćmiąc fajkę.

[Kubeł1001]

maxmaxi123

‐A nie widać? Tak. Czy ma coś do rzeczy?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Tak, ma. Bo nie lubię Elfów.

[Kubeł1001]

maxmaxi123

‐ Ile chcesz?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Nie gadaj, że chcesz mi zapłacić za wpie**olenie Wam? Ku*wa, interes życia.

[Kubeł1001]

maxmaxi123

‐Bardziej za ochronę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Ty chcesz chronić nas? ‐ spytał, a gdy skończył ryknął gromkim śmiechem, a jego towarzysze mu zawtórowali.

[Kubeł1001]

maxmaxi123

‐Ehh…bardziej chodzi mi… E, nieważne.
Wstał i poszedł szukać dalej.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Poza Krasnoludami nikt się tam nie wybierał lub wybierał za kilka dni czy też tygodni.

[Kubeł1001]

maxmaxi123

//W sensie tej bandy czy też inne krasnoludy? //

[Kubeł1001]

Kuba1001

//W sensie tej bandy Krasnoludów.//

[Kubeł1001]

maxmaxi123

Poszedł do pokoju. Może później jakiś typek zawita. Sprawdził jaka pora.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Około południa, czyli zostało jeszcze kilka godzin dnia, nim zapadnie tu zmrok.

[Kubeł1001]

maxmaxi123

W pokoju sprawdzał sprzęt i naprawiał usterki.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wszystko sprawne, jedyną usterką może być Twoja nadal boląca noga.

[Kubeł1001]

maxmaxi123

Spróbował coś z nią zrobić.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Czyli co?

[Kubeł1001]

maxmaxi123

Jakoś zmniejszyć ból, sprawdzić kondycję.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bólu nie masz jak zmniejszyć, medyk i Mag Leczenia z Ciebie żaden. A rana ma się tak, jak się miała wcześniej, nadal noga jest sprawna, ale boli przy każdym kroku lub gwałtownym ruchu.