Twierdza Plugawych Olbrzymów
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Dalsza podróż nie obfitowała co prawda w przygody, codzienną rutynę przerwał tylko raz jakiś zarąbisty rekin, w którego rzuciliście włócznią i spie**olił.
Niemniej, trudy, jakie musieliście wytrzymać, oraz nudę po drodze, zostały bez dwóch zdań zrekompensowane, gdy ujrzeliście pierwszą osadę na nadmorskim brzegu, nadal cichą, spokojną i skąpaną w promieniach leniwie wschodzącego słońca. -
Bilolus1
Wulfryk spojrzał po owej osadzie oceniającym okiem, szukając jakichś punktów obronnych, murów ‐ czegokolwiek, jeśli nie dostrzegł żadnej palisady spojrzał na jednego ze swych ludzi
‐ Wskaż innym statkom że lądujemy, i atakujemy z brzegu…jeden drakkar na jedną stronę, drugi na drugą…reszta zabezpieczy ostatnią droge ucieczki.