Menzoberranzan

[Kubeł1001]

Kuba1001

Myślisz, i wpadłaś na to, że, być może, nie przyszedł, bo nie mówiłaś mu kiedy dokładnie macie się spotkać.

[Kubeł1001]

Zeromus

W takim razie wycofuje się z alejki

[Kubeł1001]

Kuba1001

W takim razie się z niej wycofałaś.

[Kubeł1001]

Zeromus

W takim razie, skoro on się jeszcze nie zjawił jakoś musiała zabić czas. Najchętniej zrobiłaby to dosłownie, bo od paru lat ma na pieńku z gościem o ksywce Czas, ale nie czas na to, więc udała się w stronę gabinetu dowództwa

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Ach, ta gra słów :V//
Gabinet dowództwa był tam gdzie ostatnio i wcale się od tego czasu nie zmienił.

[Kubeł1001]

Zeromus

W takim razie wchodzi do środka, jeżeli strażnicy jej nie zatrzymują

[Kubeł1001]

Kuba1001

No nie, nie zatrzymali, więc weszła.

[Kubeł1001]

Zeromus

Po okazaniu szacunku przełożonemu od razu przechodzi do sedna ‐ Jakieś nowe zadania, panie (tutaj wstaw tytuł) ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Chyba możemy tytułować go generałem, chyba, że wymyślę coś lepszego.//
‐ Nie na chwilę obecną.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Więc przepraszam za zabrany czas ‐ wychodzi z gabinetu

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wyszłaś z niego.

[Kubeł1001]

Zeromus

W takim razie idzie sprawdzić, jak wyglądają koszty jaszczurów, może by udało się jej na takiego uzbierać

[Kubeł1001]

Kuba1001

Powinna, więc udać się w okolice Sorcere, bo to w stajniach obok szkoły Magii hodowano różne jaszczury i tym podobne bestie.

[Kubeł1001]

Zeromus

W takim razie kieruje się w tamtą stronę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Stajnia była nieforemną górą kamienia, o wielu otworach i wielkim, rozsuwanym, dachem.
Zarówno we wnętrzu, jak i na zewnątrz stały boksy z wielkimi jaszczurami Drowów, najróżniejszych odmian i ras. Wszędzie krzątali się stajenni i żołnierze. Wśród tych pierwszych najwięcej było zwykłych Elfów co może dziwić. Choć, nie aż tak, gdy weźmie się pod uwagę fakt, że jaszczury zwykły kaleczyć, a nawet zabijać, swoich opiekunów.

[Kubeł1001]

Zeromus

Więc kieruje się do zarządcy tego miejsca

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ciężko było takowego znaleźć, najlepiej zapytać kogoś o drogę.

[Kubeł1001]

Zeromus

Czyli podchodzi do pierwszego, napotkanego drowa, by dowiedzieć się, gdzie może być osoba zarządzająca tym miejscem. Czemu nie wybrała któregoś z elfów stajennych ? Prosta logika, oni pewnie są jeńcami wojennymi pracującymi tu, ponieważ zostali wykupieni jako niewolnicy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Logika nie dość, że prosto, to jeszcze trafna. A napotkany Drow wskazał Ci kierunek.

[Kubeł1001]

Zeromus

W takim razie idzie w tamtym kierunku