‐Zazwyczaj nie jem rzeczy o których nie mam pojęcia, ale zrobię wyjątek. Albo nawet kilka wyjatków. ‐ Uśmiechnęła się i nałożyła na talerz, to co Nirgaldczyk dodając jeszcze kilka innych potraw, które leżały na stole.
‐ Wodorosty, czyli rzeczywiście coś jak trawa, ale rośnie pod wodą. ‐ odrzekł, wbijając swój widelec w jedno z zielonych pasemek i kręcąc nim tak, że zawinęło się na sztućcu, aby mógł później je zjeść bez większych problemów.
Wzruszył ramionami.
‐ Podczas wszystkich moich morskich podróży wychowałem się na tej strawie. I nie tylko podczas podróży. Jest pewna ciekawa historia, którą mógłbym Ci opowiedzieć. Zależy, czy chcesz, abym zrobił to teraz.