‐Ach… Już więc rozumiem całą historię, przynajmniej powierzchownie… A gdybyś miała szansę odejść do jakiegoś istniejącego elfiego miasta to czy skorzystałabyś z tej okazji?
‐Zdecydowanie nieciekawa historia, ja nawet swoich rodziców nie poznałem, ale chyba gorzej jest coś stracić pierw to mając…‐ Westchnął nieco patrząc się na gotujący się posiłek.
‐Vierna, wiem, że jestem idiotą i to nie małym zwłaszcza w takich sprawach, ale musisz uwierzyć, że jest mi z twojego powodu źle na sercu.‐ Powiedział pierw starając się podejść bliżej niej.