Kuba1001
Wszyscy zakrzyknęli jednogłośnie, co zapewne oznaczało potwierdzenie. Podczas, gdy reszta zbierała już obóz i szykowała się do drogi, Wy opuściliście obóz. Po przejściu kilkunastu metrów wszyscy się zatrzymali.
‐ To gdzie go widziałeś? ‐ spytał Pwent.