Miasto Ruhn

[Kubeł1001]

FD_God

‐Oczywiście, ale też nie mamy pewności czy rzeczywiście jego moc będzie na tyle silna.

[Kubeł1001]

KingsMax

Kuba1001 pisze:
//A Nekromanci wyślą Golemy lub Nieumarłych by rozbroili te pola.//

//Akurat mówiłem o tym, że ci nekromanci nakierują tak pociski paladynów//

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Kto jak kto, ale on nie zawiedzie. Zwłaszcza w tej kwestii.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Wszystko rozstrzygnie się podczas oblężenia, zobaczymy co pierw przyszykuje i czy wróg nie pokrzyżuje mu planów.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Amhiranta… Cóż… Jemu praktycznie nie da pokrzyżować planów.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Zawsze należy uwzględnić to co jest rzekomo niemożliwe.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Naprawdę go nie znasz, prawda? ‐ zapytała po chwili.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Tak jakby spędziłem większość życia na treningu w zamknięciu, więc niezbyt.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Jest w namiocie dowodzenia i raczej powinien Cię przyjąć. Jest dość otwarty i serdeczny.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Ciężko mówić tak piękne słowa o kimś kto średnio potrafi przemawiać do publiki.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Większość zagrzał do walki. A Inkwizycja pójdzie za nim choćby w najgorsze czeluście Pustki.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Mnie średnio pociesza wieść o tym by spróbować umrzeć jako ostatni.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Na każdego działa inna gadka motywacyjna.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Temu nie zaprzeczę, choć zwykle istnieją takie co pobudzą do walki zdecydowanie każdego.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Na ogół to Uther zagrzewa do walki, ale dziś jakoś mu nie szło.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Z pewnością jego przemowa była znacznie lepsza niż Amihranty. Ja najwyżej uzupełniłbym ją o jakieś zdanie czy dwa.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Proszę! Mówca się znalazł. ‐ powiedziała uśmiechając się.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Może i takowym warto zostać, jak takiego się nabuzuje do walki to będzie walczyć nawet jakby stracił rękę.‐ Skrzyżował ręce na piersi również nieco podnosząc kąciki ust w klasycznym uśmiechu.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Kiedyś widziałam Paladyna bez dłoni, z pięcioma piętnastoma różnymi ranami, który nadal walczył wgryzając się w gardła Goblinów. Nabawił się później zatrucia pokarmowego, ale bitwa została wygrana.

[Kubeł1001]

FD_God

‐No i to się nazywa poświęcenie, pewnie wiele zawdzięczał nabuzowaniu, bo tak to nawet nie myślałby o wgryzaniu się w kogoś takiego.